Wiesz, teraz to już nie ma co żałować tego oleju który poszedł na statyczną, bo i tak jest po ptokach
Jasne że zanim teraz zrobisz dynamiczną (a więc zainwestujesz w kolejne 10 litrów oleju) to można by zajrzeć do skrzyni, na pewno lepiej to zrobić przed wymianą niż po niej bo jak nie pomoże to kolejny olej w kanał. No ale za rozebranie skrzyni też swoje zapłacisz, a jeszcze trzeba mieć takiego fachowca któremu nie strach dać skrzynię rozebrać, i jeszcze da radę ją potem złożyć, a w międzyczasie znajdzie powód problemów... Co wcale takie pewne nie jest w naszym pięknym kraju. A fakturę i tak wystawi
Szkoda że od razu nie zrobiłeś wymiany dynamicznej z porządnym płukaniem skrzyni jakimś Liqui Moly, a potem pełna inicjalizacja i przyuczenie - poszłoby tyle samo oleju co na tą 3-krotną statyczną a jeśli to by nie pomogło to przynajmniej miałbyś całkowitą pewność że skrzynię trzeba rozebrać. A tak to nadal nic nie wiadomo, bo równie dobrze może to być wina syfu który został po tych statycznych wymianach (a jeszcze cholera wie ile ten nowy olej starych złogów rozpuścił...). Niedawno był tu na forum wątek - człowiekowi po statycznej wymianie skrzynia zaczęła wariować (przed wymianą działała OK, a po wymianie szarpanie, przeciąganie biegów itp.) i dopiero pełna wymiana dynamiczna z płukaniem usunęła problem - najwyraźniej ten nowy olej rozpuścił pozostałości starego syfu w skrzyni i to wszystko zaczęło krążyć i przytykać zawory i co tam jeszcze się da.... Tak to właśnie jest z wymianą statyczną - to jest dobre tylko w sprawnych skrzyniach z w miarę świeżym i czystym olejem, a robienie wymian statycznych w zapuszczonych skrzyniach (nie mówiąc już o takich które już sprawiają problemy) to proszenie się o jeszcze większe kłopoty....
Co do filtra, niestety tak to już w tych skrzyniach jest. Ale przy dynamicznej wymianie z płukaniem detergentem też się trochę filtr oczyszcza bo te wynalazki typu Liqui Moly rozpuszczają trochę ten syf, więc przechodzi przez filtr i też wylatuje ze skrzyni. Lepsze to niż przy wymianie statycznej gdzie wszystko zostaje a jeszcze potem dochodzi nowe...
Nie wiem co Ci tu teraz można doradzić... Może zanim dasz kolejnemu fachowcowi patroszyć skrzynię, kup jakiś najtańszy olej (z tych w miarę dobrych i sprawdzonych) i na nim zrób wymianę dynamiczną z płukaniem, a potem przyuczanie skrzyni.... Jeśli taki Statoil kosztuje 26 zł/litr to te 260 zł za 10 litrów jeszcze jest do przełknięcia... Ja jednak traktuję grzebanie w skrzyni jako ostateczność, bo do większości tych fachmanów nie mam zaufania za grosz.
P.S. A czy po tej 3-krotnej wymianie statycznej skorygowano Ci przynajmniej licznik zużycia oleju, czy zostawili go fachowcy tak jak był?