U mnie podobnie, im zimniej to bardziej słychać grzechotanie na zimnym silniku.
Jak na wiosnę wymieniałem rozrząd, poprosiłem mechaniora o wymianę i tegoż łańcucha.
Gość stwierdził krótko : "nieeeeee...... !!! nie warto !!!!"
Jak to powiedział , nie za bardzo go rozumiałem, że chwilę potrwa
( myślę że to właśnie ta sekunda początkowego grzechotania ) zanim łańcuch się napełni olejem.
Wyobrażam sobie, że tam jest jakaś komora, pokrywa z pustą przestrzenią napełniana olejem z pompy.
Nie wiem do końca, czy nie chciało mu się robić tej roboty ( gdzie rozrząd był w tym momencie wywalony )
czy faktycznie nie ma sensu walczyć z tym łańcuchem.
Jeżdżę , olej co rok wymieniam i tyle.