No tak, ale niezależnie od wersji zawieszenia cytryna ma stać na takiej samej wysokości, bo geometria całego układu ma być po prostu optymalna (nie patrzymy na ten śmieszny twór pod tytułem cross tourer).
Więc skoro punkty pomiarowe są te same, wysokość docelowa ma być ta sama, to i wzór nieprzypadkowo pasuje (nazwy zmiennych sobie dopasujesz do przypadku, chodzi o te bazowe 320mm dla przodu i 212 dla tyłu). A to czy liczy się wypadkową dla całej osi, czy dla każdego koła indywidualnie, nie ma znaczenia.