no i lipa ! uszkodzenia pasków znalazłem, zaznaczyłem i już dwukrotnie próbowałem naprawić je pokrywając z dużą rezerwą przerwy.
ogólnie zauważyłem, że kupiony w tym celu w sklepie motoryzacyjnym lakier grafitowy na nic się nie zdaje ponieważ pod wpływem temperatury zachowuje się jak plastelina.
w takim razie co radzicie użyć do zreperowania uszkodzonych miejsc ? lutowanie na nic się nie zdaje bo cyna tego się nie łapie.