Witam, wiem ze bywały już tu podobne tematy, lecz wydaje mi sie że mój problem jest troche bardziej skomplikowany. Po zalaniu wczoraj benzyny i odpaleniu samochodu zaczeły skakać obroty od tysiąca do trzech, pierwszy raz sie z czymś takim spotkałem w tym samochodzie, podobne objawy miałem w Oplu omedze B gdzie też było takie falowanie, tylko tam z winy przepływomierza. Tutaj nawet nie wiem czy on jest ;-) dodam że od kilku dni przy dłuższych zakrętach zaczyna mi cedzić benzyne ,jakby jej nie było mimo że jest i bywa często tak że nie chce sie rozkręcić powyżej 3tysięcy (dławi go) no i teraz zaczeły te obroty latać. Problem jest jeszcze taki że przy tych skaczących obrotach zaczeło coś parskać w kolektorze dolotowym.Musze dodać że kiedyś miałem montowaną instalacje LPG sekwencje lecz nie mogli mi jej ustawić i zdemontowali wszystko a dziury w kolektorze zalepili (czymś chyba plastikiem :/ ) i o co mi chodzi . Przy tych strzałach dostrzegłem że te dziury już nie są zalepione :/ gdzie szukać winy falowania obrotów dławienia (nie zawsze) powyżej 3 tysięcy i czemu mi strzela w kolektorze ?