Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Kupno Citroena Xsary.  (Przeczytany 6832 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Piotr Zołotarewicz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 41
  • Skąd: Żabinko
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 Automat / był ZX 1.4 avantage i Xsara I 1.8 Autimat
  • Miejscowość: Żabinko
Kupno Citroena Xsary.
« dnia: Maj 10, 2009, 23:14:38 »
Pozdrowienia dla wszystkich na forum
Kilka lat temu byłem prywatnym posiadaczem CITROENA ZX.
Byłem z niego zadowolony i ceniłem jak na ten rocznik (92) jego wygodę. Zmuszony byłem go sprzedać gdyż dostałem samochód służbowy marki SKODA FABIA, nieważne jaka marka ważne, że służbowy:)
Przymierzam się do zakupu samochodu prywatnego i rodzinnego..
Potrzebuję rady..
Myślę nad CITROENEM XSARą..
Podoba mi się ten samochód, jedo lina oraz spośób jak zachowuję sie na zakrętach (miałem okazję pożyczyc od znajokego na testy)
i ceniąc sobię doswiadczenie forumowiczów chciałbym się dowiedzieć o zaletach i wadach tego samochodu.
Interesują mnie tylko szczere komentarze..
czyli: płynnośc jazdy, awaryjność, ceny cześci zamiennych itd.
serdecznie pozdrawiam i czekam na komentarze.
Piotr

[color=00CC00]Nie piszemy tematów Caps Lockiem ! mkonarsk[/color]

Offline Adam Harych

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 692
  • Skąd: Przygodzice
  • Posiadany samochód: E46 zastąpiło Xsare, Volvo S40 1.9Di 102km, E46 320D 136km, Mercedes A-class 1.7CDI 90k
  • Miejscowość: Przygodzice
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 10, 2009, 23:19:17 »
napisz moze ejsczze jaki silnik, ktora generacja, rodzaj/typ...


Będę za nią tęsknił :)

Offline Jacek Kustra

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 4 462
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Ford S-Max 2.0 AWD
  • Miejscowość: Warszawa
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 10, 2009, 23:24:35 »
Napisz jakim budzetem dysponujesz to bedzie mozna cos wiecej powiedziec. Generalnie auta dobre, jesli sa bez jakiejs przeszlosci to rdza ich nie wezmie. Usterki sie pojawiaja jak wszedzie - sa takie typowe, jak kable w drzwiach, ale generalnie to [color=ff0000]piii[/color]y, ktore naprawiasz za grosze. Czesci zamienne cenowo jak do poldka :D Generalnie ja jestem zadowolony a autko mi dobrze sluzy :)
Moje spalanie

Offline Piotr Zołotarewicz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 41
  • Skąd: Żabinko
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 Automat / był ZX 1.4 avantage i Xsara I 1.8 Autimat
  • Miejscowość: Żabinko
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 10, 2009, 23:27:03 »
cITROEN XSARA 1.8 AUTOMAT COUPE ROK98,TAKI MAM NA OKU,PZDR PITR

[color=00CC00]Nie piszemy Caps Lockiem ! mkonarsk[/color]

Offline Piotr Zołotarewicz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 41
  • Skąd: Żabinko
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 Automat / był ZX 1.4 avantage i Xsara I 1.8 Autimat
  • Miejscowość: Żabinko
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 10, 2009, 23:30:20 »
Dzięki za pomoc odezwe sie jutro

Offline Marek Marecki

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 506
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara 1,4i + LPG 1999r
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 11, 2009, 07:22:08 »
Belka i uszczelka pod glowica to najpowazniejsze naprawy zwroc uwage na to przy kupnie ,obejrzyj czy nie cieknie gdzies olej i czy nie skrzypi tyl i nie jest zbyt miekki.Poza tym to reszta to groszowe sprawy ,duzo zamiennikow , z rozbitkow tez w miare tanio mozna dokupic oryginalne czesci , a jesli chodzi o awaryjnosc to zalezy wlasnie jaka historie mialo auto ,czy czesci byly tam gdzie potrzeba wstawiane oryginalne itp.Zreszta jestem tego zdania ze nawet jesli bylaby to honda to jak przyjdzie czas na jakas częsc to tez moze sie rozkraczyc.

Offline Wojciech Wodzyński

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 1 618
  • Skąd: Barycz
  • Posiadany samochód: Fiat Bravo II 1.4 T-Jet
  • Miejscowość: Barycz
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 11, 2009, 07:37:03 »
Proponuję zapoznać się z tym wątkiem.

Offline Wiesław Graban

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 639
  • Skąd: Zarośle Cienkie k/Torunia
  • Posiadany samochód: Był Citroen Xsara II Break 2.0 HDI 109KM automat z 2004: jest Smart Fortwo 0,8 cdi z 2000 który miał 41KM a teraz ma 59KM
  • Miejscowość: Zarośle Cienkie k/Torunia
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 11, 2009, 16:52:15 »
Skrznia biegów nie nalezy do najlepszych, zarówno pod względem klutury i logiki pracy jak i wytrzymałości (nie lubi szalonych wyczynów typu pisk opon spod świateł). Nio i niestety gdy padnie koszty ew. naprawy mogą byc dość znaczne. Zatem jeżeli nie masz pewności co do kultury sprzedającego w jeździe autem z automatem to radziłbym sobie odpuścić auto z taką skrzynią.
Skrzynie  automatyczne w nastepnych modelach Citroena - nowszych to już inna bajka i znacznie mniej problemów z nimi może się zdarzyć. No ale nowsze modele to i wiecej wydatku przy zakupie.
Spalanie Smart Fortwo 450 cdi 59KM

Offline Piotr Zołotarewicz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 41
  • Skąd: Żabinko
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 Automat / był ZX 1.4 avantage i Xsara I 1.8 Autimat
  • Miejscowość: Żabinko
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 11, 2009, 18:04:58 »
Dzięki pozdrawiam

  • Gość
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 12, 2009, 22:41:31 »
Może podzielę się z Tobą moimi własnymi odczuciami co do mojego egzemplarza:
Zakupiłem Xsarkę od Włocha w Styczniu 2008. Cena była przyzwoita, więc się skusiłem.
Nęka mnie 1000 kłopotów:
-po zakupie czyściłem silnik (wymiana oleju po 3000km na nowy bo już był brudny jak kawa z fusami), bo Włoch go bardzo zaniedbał i mechanik powiedział że będzie "brał" olej,Zmieniłem tłumik, rozrząd, hamulce (tarcze Hart+klocki Valeo), olej.
-Nowe tarcze biją mi od początku, były przetaczane i to samo po 1000km.
-Przechodziłem już problem (koszt) tylnej belki - 800zł.
-Regeneracja głowicy + wymiana uszczelniaczy zaworowych bo autko brało 4L oleju na 13 000km.
-Kapryśna klamka kierowcy, z regóły działa, ale czasem nie działa. Rozbierałem ją kilka krotnie, nadspawano ząbek zabierający – no i czasem nie dziala (śmieszne),
-Wymieniłem już wewnątrz niemal wszystkie przełączniki (lusterek i szyb), pozostał mi tylko jeszcze 1 do wymiany – przełącznik zespolony tylnych szyb przed dźwignią zmiany biegów. Po prostu padają jeden po drugim,
-Odpada mi plastik maskujący zegar, lutowałem plastiki mocujące przyciski sterowania el.szybami i oczywiście wymieniałem same przyciski,
-Przerabiałem standardowo również bolączkę migającej się kontrolki bocznych poduszek,
-O sypiącej się z foteli gąbce (jak piasek na plaży) nie wspomnę.

Xsara to mój 3-ci z kolei samochód (po Uno 1.0 LPG i Golfie III 1,6 LPG). Żona jeździ Roverem 416Si 1996r 1,6 16V 113KM z przebiegiem 210 000km i Roverek śmiga wyśmienicie, jedynie z Xsarą są same problemy.
W życiu z żadnym samochodem nie jeździłem tak często do mechanika. Katastrofa. Łudzę się jedynie że już zrobiłem wszystko i wymieniłem wszystkie przyciski – więc może będzie lepiej. Jeśli nie będzie, to trzeba się będzie pożegnać z Xsarą i zamienić ją na coś innego.

Pozdrawiam

Offline Tomasz Lewandowski

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 092
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: 1. C4 Grand Picasso 2.0 HDi AUT Exclusive Mk I 2008. 2. Kia Ceed 1.6 CRDI MkI. 3. (Kiedyś) Citroen Xsara II 1.6i 16V Break
  • Miejscowość: Wrocław
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 12, 2009, 22:50:04 »
Cytuj

Rafał Gacek napisał:
Może podzielę się z Tobą moimi własnymi odczuciami co do mojego egzemplarza:
Zakupiłem Xsarkę od Włocha w Styczniu 2008. Cena była przyzwoita, więc się skusiłem.
Nęka mnie 1000 kłopotów:
-po zakupie czyściłem silnik (wymiana oleju po 3000km na nowy bo już był brudny jak kawa z fusami), bo Włoch go bardzo zaniedbał i mechanik powiedział że będzie "brał" olej,Zmieniłem tłumik, rozrząd, hamulce (tarcze Hart+klocki Valeo), olej.
-Nowe tarcze biją mi od początku, były przetaczane i to samo po 1000km.
-Przechodziłem już problem (koszt) tylnej belki - 800zł.
-Regeneracja głowicy + wymiana uszczelniaczy zaworowych bo autko brało 4L oleju na 13 000km.
-Kapryśna klamka kierowcy, z regóły działa, ale czasem nie działa. Rozbierałem ją kilka krotnie, nadspawano ząbek zabierający – no i czasem nie dziala (śmieszne),
-Wymieniłem już wewnątrz niemal wszystkie przełączniki (lusterek i szyb), pozostał mi tylko jeszcze 1 do wymiany – przełącznik zespolony tylnych szyb przed dźwignią zmiany biegów. Po prostu padają jeden po drugim,
-Odpada mi plastik maskujący zegar, lutowałem plastiki mocujące przyciski sterowania el.szybami i oczywiście wymieniałem same przyciski,
-Przerabiałem standardowo również bolączkę migającej się kontrolki bocznych poduszek,
-O sypiącej się z foteli gąbce (jak piasek na plaży) nie wspomnę.

Xsara to mój 3-ci z kolei samochód (po Uno 1.0 LPG i Golfie III 1,6 LPG). Żona jeździ Roverem 416Si 1996r 1,6 16V 113KM z przebiegiem 210 000km i Roverek śmiga wyśmienicie, jedynie z Xsarą są same problemy.
W życiu z żadnym samochodem nie jeździłem tak często do mechanika. Katastrofa. Łudzę się jedynie że już zrobiłem wszystko i wymieniłem wszystkie przyciski – więc może będzie lepiej. Jeśli nie będzie, to trzeba się będzie pożegnać z Xsarą i zamienić ją na coś innego.

Pozdrawiam


Morał zatem jest taki, że należy kupować zadbane pojazdy od właścicieli mających pojęcie o swoim pojeździe. No i dowód na to, że okazje na rynku motoryzacyjnym są niczym Yeti. Zwłaszcza z Włoch. Kolega kupił od makaroniarza Volvo S80 i przez pół roku czyścił je z resztek jedzenia, które było wszędzie. Począwszy od pizzy na podsufitce.
"Nie kupuj używanego Peugeota lub Citroena, jeśli ktoś Ci mówi, że belka była regenerowana po za naszą firmą".  :D

Offline Krystian Błaszczyk

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 443
  • Skąd: Konstantynów Łódzki
  • Posiadany samochód: Xsara I 1.6i Break&HH 600
  • Zainteresowania: Motoryzacja i Elektronika
  • Miejscowość: Konstantynów Łódzki
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 13, 2009, 10:14:59 »
Cytuj

Rafał Gacek napisał:
Może podzielę się z Tobą moimi własnymi odczuciami co do mojego egzemplarza:
Zakupiłem Xsarkę od Włocha w Styczniu 2008. Cena była przyzwoita, więc się skusiłem.
Nęka mnie 1000 kłopotów:
-po zakupie czyściłem silnik (wymiana oleju po 3000km na nowy bo już był brudny jak kawa z fusami), bo Włoch go bardzo zaniedbał i mechanik powiedział że będzie "brał" olej,Zmieniłem tłumik, rozrząd, hamulce (tarcze Hart+klocki Valeo), olej.
-Nowe tarcze biją mi od początku, były przetaczane i to samo po 1000km.
-Przechodziłem już problem (koszt) tylnej belki - 800zł.
-Regeneracja głowicy + wymiana uszczelniaczy zaworowych bo autko brało 4L oleju na 13 000km.
-Kapryśna klamka kierowcy, z regóły działa, ale czasem nie działa. Rozbierałem ją kilka krotnie, nadspawano ząbek zabierający – no i czasem nie dziala (śmieszne),
-Wymieniłem już wewnątrz niemal wszystkie przełączniki (lusterek i szyb), pozostał mi tylko jeszcze 1 do wymiany – przełącznik zespolony tylnych szyb przed dźwignią zmiany biegów. Po prostu padają jeden po drugim,
-Odpada mi plastik maskujący zegar, lutowałem plastiki mocujące przyciski sterowania el.szybami i oczywiście wymieniałem same przyciski,
-Przerabiałem standardowo również bolączkę migającej się kontrolki bocznych poduszek,
-O sypiącej się z foteli gąbce (jak piasek na plaży) nie wspomnę.

Xsara to mój 3-ci z kolei samochód (po Uno 1.0 LPG i Golfie III 1,6 LPG). Żona jeździ Roverem 416Si 1996r 1,6 16V 113KM z przebiegiem 210 000km i Roverek śmiga wyśmienicie, jedynie z Xsarą są same problemy.
W życiu z żadnym samochodem nie jeździłem tak często do mechanika. Katastrofa. Łudzę się jedynie że już zrobiłem wszystko i wymieniłem wszystkie przyciski – więc może będzie lepiej. Jeśli nie będzie, to trzeba się będzie pożegnać z Xsarą i zamienić ją na coś innego.

Pozdrawiam



Twoje auto było bardzo zaniedbane ze swoim nie miałem połowy tych problemów pomimo że na szafie jest już 256 kkm a ile naprawdę ma nie wiem. Jedyne problemy to belka koszt 660 zł  łożysko  w kole i zmiana tarcz i klocków a ta kto tylko filtry olejek nawet z klamką nie mam problemu ale jest co pół roku smarowana

  • Gość
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 13, 2009, 19:25:35 »
Xsarka ma w chwili obecnej 145 000km. Zakupiłem ją przy stanie licznika 118 000km. Widziałem że była zaniedbana ale ważny był dla mnie niski przebieg (potwierdzony przez mechanika i znajomego importera który przywiózł mi ją z włoch). Liczyłem, że zrobię bez większych problemów kolejne 100 000km. Przeliczyłem się. Morał - lepiej dopłacić a nie kupić sobie "źródła wydatków" bo może to poważnie nadszarpnąć budżet domowy - jak w moim przypadku.

Offline Jan Ferde

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 3 207
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: AR 159, Xsara II 1.6 16v
  • Miejscowość: Wrocław
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 14, 2009, 10:19:28 »
Cytuj

Rafał Gacek napisał:
Widziałem że była zaniedbana ale ważny był dla mnie niski przebieg (potwierdzony przez mechanika i znajomego importera który przywiózł mi ją z włoch).


Wniosek jest prosty. Przebieg nie jest taki ważny, ważniejszy jest sposób traktowania przez poprzedniego właściciela i stan techniczny, widziałem już kilka aut z przebiegiem poniżej 100kkm, które wymagały napraw na grube tysiące złotych. Ja kupiłem auto z przebiegiem 65 kkm i też musiałem naprawić parę rzeczy po poprzednim właścicielu. Zrobiłem co należało i przez 3 lata żadnych awarii nie miałem, tylko zwykłe zużycie części eksploatacyjnych. Dziś mam prawie 170 kkm i przez ten czas nie spotkała mnie żadna "typowa" usterka Xsar (nie miałem przetartych kabli w drzwiach, problemu z airbagami, pękniętej klamki i wielu innych rzeczy o których można tutaj poczytać), a w zasadzie pomijając pierwsze 3 miesiące napraw - to absolutnie żadna awaria w ogóle mnie nie spotkała. Przejadę tym samochodem jeszcze 50 kkm, najpewniej bezawaryjnie. A potem będę miał wielki problem ze sprzedażą z "tak dużym przebiegiem"....
 
Xsara
 

Offline Marek Marecki

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 506
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara 1,4i + LPG 1999r
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 14, 2009, 10:41:56 »
Ja kupilem xsare z polski i musze przyznac ze w srodku jest naprawde zadbana ,pod dywaniakmi jak nowa ,fotele nie zdarte ,kierownica tak samo ,oleju nie bierze .Mialem sprowadzac zza granicy bo nzisze ceny ale jednak moze tu kupisz z gorszym zawieszeniem w polsce ale jednak bardziej szanuja auta chyba polacy i silniki nie maja takiego przebiegu ,10 letnie auta za granica maja minimum ponad 200tys przebiegu i to przy malym uzytkowaniu , oni jezdza na wycieczki po calej europie i to czesto po calym kraju po autostradach gdzie miesiecznie mozna zrobic 5 tys km spokojnie(kolega pracuje za granica kupil golfa IV to juz nim zrobil 55tys km od sierpnia 2008roku auto ma kolo 300 tys przebiegu teraz i jest na holenderskich blachach i sprzeda jako sprowadzone),rzadko jezdza do mechanika bo wiedza ze jak auto zacznie sie sypac to kupia nowe ,a polak jak o polak do pracy dojedzie , ewentualnie w gory czy nad morze te 200km i raczej dba o auto bo nie zmienia jak rekawiczki wiec chce przejezdzic jakis czas.

Offline Przemek Mańka

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 30
  • Skąd: Będzin
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara II 1,6 16V Break
  • Miejscowość: Będzin
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 16, 2009, 22:02:42 »
I ja kupiłem Xsarę krajową, od pierwszego właściciela,a że się nie znam na samochodach, to kupiłem zaniedbane auto, przebieg 156 tyś.  Pocieszam się, że cena była niewygórowana. Tyle tylko, że wciąż się coś z nią dzieje, aktualnie przerabiam klimę, centralny zamek z otwierającą się klapą tylną, jakiś huk wewnątrz powyżej 140 km/h. I to nie wszystko...  Z fajniejszych rzeczy to mam zanitowane wszystkie klamki, wszechobecny kurz wewnątrz i niezbyt miły zapach z nawiewów. Sprzedałbym ją, ale mam nowy lakier (po gradobiciu) i za chwilę 100% nowych części, szkoda by było... Pozdrawiam.
jeżdżę też Fordem...

Offline Sebastian Jamroży

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 24
  • Skąd: warszawa
  • Posiadany samochód: citroen xsara 1.4 1999
  • Miejscowość: warszawa
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 17, 2009, 08:37:21 »
Szczerze odradzam zakup Xsary.
Sam jestem posiadaczem jej od 1.5 roku. Wóz od pierwszego właściciela 1.4 benz99r, w dodatku znajomego, serwisowany w ASO (zrobiona belka i uszczelka pod głowicą), śmieszny przebieg 110tys. - i co z tego , psuje się toto na potęgę. Jak nie włącznik świateł, to migające kontrolki airbagów, wahacze przód, amortyzatory tył, siłowniki centralnego zamka, łuszczący się lakier na lusterkach (orginalny)... i można by tak dalej wymieniać.  Jeżeli liczysz na w miarę bezusterkową eksplatację samochodu to Xsarę omijaj szerokim łukiem.

Offline Jacek Kustra

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 4 462
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Ford S-Max 2.0 AWD
  • Miejscowość: Warszawa
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 17, 2009, 12:27:32 »
Widzisz. Masz 10 letnie auto, i narzekasz ze sie psuja wahacze czy amortyzatory? Czego oczekujesz?
Ja jestem zadowolonym uzytkownikiem Xsary, nic praktycznie sie nie psuje. Trudno abym narzekal ze np wczoraj wymienilem lacznik stabilizatora - czy to wina samochodu ze padl? Padnie tak samo w kazdym innym aucie, czasem szybciej, czasem pozniej w zaleznosci od stylu jazdy. To samo z amortyzatorami - przeciez to sa czesci eksploatacyjne!
Tez moge napisac, omijaj Xsare szerokim lukiem bo u mnie trzeba bylo juz wymienic:
- co roku olej
- co roku filtry rozne
- lacznik stabilizatora
- komplet hamulcow tarczowych i klockow
- wycieraczki
- zarowki z przodu
- olej w skrzyni biegow

a z usterek to faktycznie, padl mi jeden zamek w drzwiach - wymienilem sam na uzywany, i jeszcze mialem problemy z dmuchawa - ale to wynik zaniedbania po prostu przez poprzedniego wlasciciela i ASO, gdzie ani razu nie wymienili filtra kabinowego - przez prawie 3 lata. No i z radiem mfabrycznym mialem problemy, ale wiecej w tym mojej zaslugi niz samego radia :D

Ale psuja sie te samochody, teraz mnie niedlugo czeka wymiana tuleji wahacza - no dziadostwo jednym slowem :D Ide sie pociac :P
Moje spalanie

Offline Piotr Zołotarewicz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 41
  • Skąd: Żabinko
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 Automat / był ZX 1.4 avantage i Xsara I 1.8 Autimat
  • Miejscowość: Żabinko
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 17, 2009, 13:55:02 »
Jestem tego samego zdania co kolega Jacek. pozdr

Offline Marek Będkowski

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 751
  • Skąd: Kleczew / niedaleko Konina
  • Posiadany samochód: Xsara II 1,6 Break + Ford Focus 1,6
  • Zainteresowania: auto, koty perskie, muzyka
  • Miejscowość: Kleczew / niedaleko Konina
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 19, 2009, 10:02:07 »
Dziwne to dla mnie, najpierw kolega pisze coś takiego:

Cytuj
Przymierzam się do zakupu samochodu prywatnego i rodzinnego..


a potem:

Cytuj
COUPE ROK98,TAKI MAM NA OKU,PZDR PITR


Jakoś mi coupe na rodzinne auto nie wygląda, ale to moje zdanie. Nie ma co ukrywac, że auto jest już starawe, jak by nie patrzeć 11 lat i własciwie pozostaje tylko zacytować jedną z powyższych wypowiedzi i nią zakończyć wątek:

Cytuj
Widzisz. Masz 10 letnie auto, i narzekasz ze sie psuja wahacze czy amortyzatory? Czego oczekujesz?


Nie oszukujmy się. Takie auto będzie sie sypać bo po prostu musi. Przyszedł już na niego czas.
Teść niedawno sprzedał Felicie którą kupił w salonie w 98 roku. Gadał, że szkoda sprzedać za grosze bo wie co ma itp. W końcu sprzedał i przekonał się jak to jestz tym "wiedzeniem" auto zaczęło się psuć nowemu właścicielowi i stale ma z nią coś. Ale to nie wina Skody tylko jej wieku i zużycia.
Podobnie jest tu - jak Xsara będzie wyeksploatowana to będą z nią problemy.

Offline Piotr Zołotarewicz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 41
  • Skąd: Żabinko
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 Automat / był ZX 1.4 avantage i Xsara I 1.8 Autimat
  • Miejscowość: Żabinko
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 20, 2009, 22:37:36 »
Miał być rodzinny , była okazja więc jest coupe a co do awaryjności nic nie pisałem więc nie wiem skąd te cytaty.
Pozdr.........

Offline Marek Będkowski

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 751
  • Skąd: Kleczew / niedaleko Konina
  • Posiadany samochód: Xsara II 1,6 Break + Ford Focus 1,6
  • Zainteresowania: auto, koty perskie, muzyka
  • Miejscowość: Kleczew / niedaleko Konina
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 21, 2009, 12:30:03 »
Ostatni cytat miał na celu pokazać, że kupno auta z 98 roku to loteria i nikt na forum Ci nie powie z całą pewnością czy to będzie dobre auto czy nie. Zwłaszcza jeśłi chodzi o awaryjność o którą jednak pytałeś w pierwszym poście :)

Awaryjnośc to pojęcie względne bo jednemu 20 lat będzie auto jeździło a drugi co chwila ma jakieś problemy.

Offline Piotr Zołotarewicz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 41
  • Skąd: Żabinko
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 Automat / był ZX 1.4 avantage i Xsara I 1.8 Autimat
  • Miejscowość: Żabinko
Re: Kupno Citroena Xsary.
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 21, 2009, 22:38:54 »
Krótko zwięzle i na temat, dzieki