Witam forumowiczów:) Jestem posiadaczem ZX 1,6i 94' ,258 tys. przebiegu.
Mam pewien nieprzyjemny kłopot, a mianowicie od pewnego czasu tzn. od ok. 3-4 miesięcy, zacząłem odczuwać bardzo nieprzyjemne wibracje uzależnione od szybkości obrotów silnika. Toważyszy temu zjawisku dźwięk podobny do tego jaki uzyskujemy siędząc na fotelu u dentysty, gdy ten wierci nam dziurę w zębie (tylko na wolnych obrotach). Mam nadzieję, że każdy wie o co chodzi i nie często ma tą nieprzyjemność. Ale do rzeczy.
Podczas postoju lub jazdy na wprost po równym terenie żadne nieprzyjemne dźwięki, ani wibracje nie są odczuwalne.
Dopiero gdy pojawiają się wgłębienia w jezdni tzw fale lub podczas jazdy po łuku oraz skrętu ale tylko w lewą stronę, wtedy słychać opisane powyżej dzwięki i czuć mocne wibracje, których natężenie zmienia się wraz ze zmianą szybkości obrotów silnika.
Najmocniej są odczuwalne gdy silnik jest zupełnie zimny tzn. rano i po postoju w pracy(wtedy czuję się jak w ruskim czołgu).Problem jakby zanika, ale jest to moje subiektywne wrażenie gdy silnik jest już mocno nagrzany tzn . pochodzi jakieś pół godziny. Jednakże objawy nie znikają całkowicie.
Proszę o pomoc. Może ktoś z was też miał podobny problem i wie jak temu zaradzić.