najpierw luzujesz linki ręcznego w kabinie (pod plastikowym tunelem, klucz bodajże 13), luzujesz główne nakrętki i ściągasz koła a tył najlepiej sobie postawić na kobyłkach pod belką
najtrudniej jest zbić bębny bo szczęki wyrabiają w nich "rowek" i przy ściąganiu się blokuje.. powinieneś możliwie jak najbardziej zbliżyć szczęki do siebie - służy do tego specjalny mechanizm, który w miare zużywania się szczęk automatycznie je rozpręża .. przez otwór śruby koła da się go namierzyć (zębatka) i płaskim śrubokrętem tak go obracać by szczęki się zbliżały do siebie.. potem duży młotek i obstukujesz bęben.. powoli powinien schodzić, ale napewno się troche przy tym napocisz
potem już banał, klocki lego i kilka sprężynek
jeszcze mała porada, możeć mieć mały problem z odkręceniem przewodu hamulcowego od cylinderka i może Ci się ukręcić.. więc dużo WD40 i innych odrdzewiaczy i próbować.. jak się nie powiedzie to być przygotowanym na wymiane tego przewodu hamulcowego.
łap fotke