Pół roku temu robiłem regeneracje pompy wspomagania, bo mi siadło podczas jazdy.
Po jakimś tygodniu regenerowana pompa znowu padła, tym razem na dobre - wymienili w ramach gwarancji.
W ubiegłym tygodniu podczas jazdy nagle straciłem wspomaganie kierownicy. Postanowiłem udać się do serwisu - tam majster pooglądał furę i stwierdził że wszystko jest ok nie ma wycieków i musi wyciągnąć pompę żeby zobaczyć co jest grane.
Umówiłem się na poniedziałek, ponieważ chciałem mieć auto przez weekend.
Jakież było moje zdziwienie, jak odpalając samochód nagle wspomaganie wróciło do normy (po 3 dniach !!).
Płyny są śwież i wszystko jest ok.
Co to może być że nagle nie ma wspomagania przez kilka dni i znowu nagle wszystko wraca do normy ?
Podkreślam, że nie myło żadnych komunikatów, żadna kontrolka się nie zaświeciła, ani nie było żadnego odgłosu.
O co tu może chodzić ?