Powiem szczerze, że rozwiązanie doraźne mam takie, że jeżdżę z poluzowanym korkiem ale jak robi się naprawdę gorąco (korki itp.) zaczyna para lecieć spod maski dość mocno co nie ładnie wygląda i mnie irytuje. Przy tym rozwiązaniu podejrzewam, że byłoby podobnie i wole aby po otworzeniu wszytko w miarę oryginalnie się prezentowało zwłaszcza, że staruszek na emeryturze jest i powoli go doprowadzam, do stanu z jego czasów świetności. Myślałem, że może ktoś już przerabiał temat. Może uda się rozpołowić zbiorniczek i skleić czymś np, silikonem dodać jakąś taśmę lub obejmę i może wytrzyma. O ile się nie myle to ciśnienie w układach chyba trzyma się w okolicach 0,8atm (jak się mylę to mnie poprawcie) wiec super duże nie jest.