Bogdan Gos napisał:
Nie ma złych samochodów, są źli kierowcy
A ,ten francuz jak napisałeś z tym samym, silnikiem 1.4 ma przelatane 430 000 i pewnie jeszcze ze 100 000 zrobi, a ciekawe Wojtku ile miał twój 75 000 przy zakupie?
miał jakieś 88ty nie pamietam dokłądnie, przebieg pewny bo od znajomego gościa.
Jan Ferde napisał:
Wojtek Giedlar napisał:
juz nigdy wiecej nie kupie francuza...
Może lepiej napisz, że nigdy więcej nie kupisz używanego auta, że auto na gwarancji ma jednak swoje zalety.
Akurat wymiana uszczelki pod głowicą może spotkać Ciebie w każdym aucie, każdej marki. Parę dni temu znajomi odbierali z serwisu kilkunastoletniego mercedesa po wymianie uszczelki pod głowicą, mechanik zapytany o przyczynę stwierdził, że ten typ tak ma.
ale te auta tak mają, że leci uszczelka... w dziesiątkach miejsc czytałem i słyszałem...
w moim koleś robił zaraz op 25 czy 30 tysiacach jak go kupił. Podobno fabryczne uszczelki były z kiepskim zbrojniem.
A francuskiego auta już nie kupie z [color=ff0000]piii[/color]ę tak czy tak.
Marek Marecki napisał:
Taki urok 1.4 ze co 100 tys km trzeba nastawic sie na uszczelke. Ale ja wymienilem 2 lata temu i zapomnialem o jakichkolwiek usterakach w tym aucie wiec nie jest tak zle. No wiadomo klocki i jakies gumy w zawieszeniu robilem. Mogles przeczytac przed zakupem, że akurat w tych modelach własnie tam puszcza uszczelka gdzie zaznaczyłes na zdjeciu. Powiem że u mnie bardziej ciekło tam ale nic nie trzeba było spawać i mniej było planowane,po prostu pech albo bardzo kiepska uszczelke wstawił poprzedni własciciel.
No źle nie było jak nie zaczałem trochę jeździć. Kasy w niego wsadziłem, teraz będzie służył do końca.