Ech, co za wymiociny, nie można od razu konkretnie napisać jak to działa? Czy nikt faktycznie nie wie?
Rozumiem, że Ferrari, Bugatti i Lambo czy Venturi to też 'niemieckie'?
Przyjaciele drodzy, samochód ma 3 sfery na każdą z osi. 2 'sztywniejsze' przy siłownikach oraz jedną 'miękką' pośrodku. Elektrozawór HA włącza lub wyłącza dodatkową 'miękką' sferę i zmienia przepływ płynu między stronami. Domyślnie sfera 'miękka' jest w układzie i nie ma dławienia przepływu płynu między stronami, auto jest w trybie normalnym.
W pewnych sytuacjach sterownik poprzez elektrozawór HA wyłącza z układu sferę 'miękką' jednocześnie zmniejszając przepływ płynu pomiędzy stronami po to, aby auto mniej się przechylało w zakręcie. To jest tryb sport.
I to jest takie trudne? Tak trudno to napisać wprost człowiekowi, aby zrozumiał o co kaman?
Pozostała kwestia kiedy sterownik używa elektrozaworów. Mianowicie nie jest tak, że naciskając tryb sport 'od razu' mamy tryb sport. Sterownik zbiera sygnały z kilku czujników i 'sumuje' ich wartości. Jeżeli suma przekroczy pewną wartość, wtedy sterownik zamyka elektrozawory i mamy tryb sport.
Jasne?
Więc po co do [color=ff0000]piii[/color]y ten przycisk SPORT?
Po jego wciśnięciu próg wyzwalania trybu sport obniża się, więc jeżeli w trybie normalnym powiedzmy trzeba osiągnąć wartość 10 sumy sygnałów to w sport wystarczy dajmy na to 5.
Czyli po prostu łatwiej wyzwolić tryb sport.
Więc pytanie po co ten przycisk sport w ogóle? Skoro dając w pipę ostro, kręcąc szybko kierą, ostro biorąc zakręty i tak sterownik wejdzie w tryb sport niezależnie od wybranego przyciskiem trybu?
No marketing przyjaciele, czyż nie ładnie na fotografiach wygląda tenże przycisk? Nie jest miły w dotyku? Nie świeci ładnie bursztynowo? Czy ma go sąsiad w peżocie?
Wszystko jasne?