Cieszę się, że auto dzielnie służy. Ja w międzyczasie zmieniłem 2 auta. Najpierw było Audi A4 B5, dzięki któremu wyleczyłem się skutecznie z samochodów niemieckich
, a od pół roku śmigam ponownie francuzem, tyle, że z sąsiedniej stajni, a dokładnie Renault Megane z benzynowym motorkiem 1.4 16V 95 KM. Mimo, że Renówka jest, że tak powiem, samochodem na przetrwanie kryzysu, to służy zadziwiająco dzielnie i jak na razie nie mogę na nią złego słowa powiedzieć. O ile koniec świata nie nastanie :], to być może wrócę kiedyś do Citroena. Choć mówiąc szczerze jeszcze jakiś japończyk chodzi mi po głowie.
No co, wszystkiego w życiu trzeba spróbować. :devil:
Pozdrawiam serdecznie i życzę Tobie, a także wszystkim innym Pikusiomaniakom Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku.
Sławek Koliński