Przepustnicę odkręcałem, ale nie trzeba tego robić. Ja zrobiłem to tak:
1. odpinasz akumulator,
2. wyciągasz obudowę filtra powietrza,
3. zdjąłem oba węże od chłodnicy (niezbędne do wyjęcia rozrusznika)
4. wyciągnąłem rozrusznik aby mieć więcej miejsca oraz i tak się zbierałem z jego przeglądnięciem
5. odpiąłem wszystkie kable i wężyki od kolektora
6.odkręciłem metalowy "wąż" od głowicy ten od podgrzewania przepustnicy jak sądzę
7. śruby kolektora ( samego kolektora nie wyjmowałem całkiem, tylko go odsuwałem na tyle aby mieć dostęp od dołu do podstawy) Jeszcze musiałem odkręcać u góry bagnet i jedną rurkę od wspomagania (tylko do wspornika) aby mieć więcej luzu
8. jeśli masz klimę to potem przeszkadza sprężarka, więc aby jej nie odkręcać trzeba jedną szpilkę z bloku wykręcić. (podstawa jest przykręcona na 3 śrubkach i 2 szpilkach)
Oryginalna uszczelka ok 20zł. Mi robota zajęła ok. 5-6 godzin spokojnego dłubania, robiłem to pierwszy raz.
Oleju nie spuszczałem , wystarczyło tylko uzupełnić, brakowało tylko tyle co w filtrze, no chyba że robota zbiega się z wymianą oleju.