Witam was,mam taki problemik od 3 tygodni,w bardzo gorący dzień podczas jazdy z włączona klima odczułem lekki spadek mocy,na światłach raz sam zgasł silnik,zapalał bardzo długo rozrusznik kręcił bardzo wolno jakby akumulator był praktycznie wyładowany,po zapaleniu przez około 2 sekundy były drgania i bardzo wolne obroty,potem już normalnie,rano przy 20 stopniach na polu zapalił ładnie,lecz po nagrzaniu znowu był problem z odpaleniem,spalanie takie samo,silniczek chodzi jak pszczółka,bo nowe koło pasowe,oleju nie bierze.
teraz są chłodniejsze dni i silniczek rano zapala idealnie,i jak jest chłodno tzn poniżej 20 stopni jest bardziej dynamiczny,a jak jest ciepło trzeba deptać go ale spalanie praktycznie takie samo po mieście od 7 do 7,5 litra autostrada okolice 6 litrów.
jedyne błędy to airbag stały błąd i coś było z klimatyzacja wykasowałem i jest spokój,silnik ma 200 tys i oprócz rozrządu rolek pasków i koła nic nie było robione,podsunie koledzy jakieś pomysły,pozdrawiam.