No to teraz uważaj, bo będzie trochę ciężkiej wiedzy.
Przy wymontowaniu paska, powinno udać się ustawić koło zębate rozrządu tak, aby można było je zablokować trzpieniem (fi 10mm). Trzpień trzeba wsunąć przez otwór w kole, do otworu w głowicy.
Koło to ustawia się poprzez kręcenie kołem samochodu, tak jak byś jechał do przodu, na 5 biegu.
Drugi trzpień(fi 6mm) powinno się dać wsunąć przez otwór w kole zamachowym.
Jak się tego nie uda zrobić, znaczy, że grubsza robota będzie, aby prawidłowo to wszystko poustawiać.
Ogólnie wałek musi być ustawiony odpowiednio do położenia tłoków.
Jeśli magik, który Ci to robił, nie przestrzegał powyższych zasad, to bankowo masz pozmieniane kąty otwarcia/zamknięcia zaworów.
Prawidłowe powinny być takie:
Otwarcie zaworu dolotowego: 1st36' przed GMP
Zamknięcie zaworu dolotowego: 40st34' po DMP
Otwarcie zaworu wylotowego: 41st20' przed DMP.
Zamknięcie zaworu wylotowego 3st40' po GMP.
Dla ułatwienia producenci nanoszą na wałek rozrządu oznaczenia, jak taki wałek powinien być położony w inicjalnym położeniu wału korbowego.
Teraz sam wał.
Tłoki numerujemy od napędu rozrządu.
Jeśli ustawisz silnik w takim położeniu jak pisałem na początku (trzpień blokujący koło zamachowe, bo ten od rozrządu, jeśli masz coś skopane, pewnie nie wejdzie), dostaniesz odpowiednie ustawienie tłoków, dla ustawienia wałka rozrządu zgodnie z oznaczeniami na nim.
Takie ustawianie na czuja ząbek w lewo, ząbek w prawo może spowodować uszkodzenie silnika
Zatem, albo zmień warsztat, albo jak jesteś ogarnięty w temacie, rób sam. Wytyczne masz napisane