[MK1] Dławienie się podczas jazdy, błędy,wariują wskaźniki

[Tomasz Nowicki]

No ale to są jednak trochę inne objawy,u mnie nie gaśnie a obroty nie spadają poniżej tych na biegu jałowym. Zegary nie szaleją,chodzą normalnie.
Poza tym u mnie nie ma różnicy czy silnik jest zimny czy nagrzany. Nic nie wskazuje na to,że coś się dzieje z akumulatorem.

[Rafał Liszkowski]

A warto by moze zajrzeć do przepustnicy i odmy poczyscic je moze tam tez troszke brudu sie nazbierało i powoduje takie anomalie

[Tomasz Nowicki]

A czy to ma coś wspólnego z tym oczyszczeniem silniczka krokowego? Pytam bo jestem raczej zielony a to właśnie polecili zrobić na początek,bo pokazywał że jest tam trochę brudu.

[Rafał Liszkowski]

blisko tego poszukaj tematów zwiazanych z czyszczeniem przepustnicy i odmy bo było pare i były tez dokładne zdjecia co i jak robic krok po kroku

[Tomasz Nowicki]

Byłem w warsztacie. Został wyczyszczony silniczek krokowy,sprawdzone świece. Dławienie nie ustąpiło. Stoję w kropce,komputer nic nie wskazuje. Mechanik nie chce wymieniać wszystkich podejrzanych elementów,co wydaje mi się jest bardzo rozsądne. Macie jeszcze jakieś propozycje?

[Rafał Liszkowski]

ja bym kurcze spróbował z tym stp bo może wtryski winią ale cieżko mi wróżyć na odległość

[Tomasz Nowicki]

Cewka wymieniona,świece,silniczek krokowy wyczyszczony i dalej to samo. Dławi się,szarpie delikatnie i nie ma ewidentnie mocy. Jutro jadę jeszcze sprawdzić sonde lambda. Już nie mam pomysłów...

[Polak Michal]

a sprawdzales szklaneczki?

[Tomasz Nowicki]

Byłem na komputerze,wychodzi,że czujnik wtrysku paliwa(?) szwankuje. Zaraz jadę go zmienić bo zamówiony został. A co to te szklaneczki?

[Tomasz Nowicki]

Po wymianie tego czujnika nastąpiła wyraźna poprawa. Tzn silnik odzyskał część mocy i dławienie się zmniejszyło,jednak nie ustąpiło całkiem. Chcą jeszcze zmierzyć ciśnienie paliwa,bo pozatym wszystko niby śmiga jak należy.
Poczytałem o tych szklaneczkach czyli popychaczach tak? Piszą że objawy to głównie kłopoty z odpaleniem czy gaśnięcie auta przy np dojeżdżaniu do świateł,a u mnie ani jedno ani drugie nie występuje.

[Polak Michal]

U mnie nic nie gaslo, palil na dotyk. Tylko silnik bardzo nie rowno pracowal, po rozgrznaiu objawy znacznie ustepowaly choc nie calkowicie. Wymiana popychaczy pomogla, wiec i ja bym na Twoim miejscu ich do konca nie wykluczal, chyba ze wiesz ze ktos juz je robil wiec wtedy raczej nie ma teamatu.

[Tomasz Nowicki]

Masakra jest ostatnio,auto tak muli że katastrofa. Nie da się jechać,wogóle nie ma siły,dosłownie dwa wagony z węglem ciągnę za sobą. I do tego to delikatne dławienie. Już nie mam funduszy na kolejne wizyty u mechanika,trzeba czekać do 1go... :/ Żeby to jeszcze wiadomo co się dzieje a mechanicy znowu będą dłubać i szukać w ciemno..