Wymiana silnika starszego typu na nowszy (2.1TD) - kilka pytań

[Przemysław Wyderka]

Witam.

Mam w swoim XMie z 1991roku motor 2.1TD P8A (XUD11ATE). Niestety okazało się, że czeka mnie trochę pracy przy nim, żeby doprowadzić go do ładu (pali, jeździ, ale to się może szybko skończyć). Jest kilka różnych problemów, a teraz wyszły nieszczelne zawory. Był planowany jego remont jak skończę zabawę z drugim XMem (dział "po godzinach" ), którego remontuję, ale niestety mogę nie dojeździć do tego czasu. Postanowiłem więc podmienić silnik na inny egzemplarz, który w przyszłości może mi się przydać jako dawca gdy już zacznę remont diesla (planuję włożyć go do remontowanego XMa).

Mam dwie opcje - szukać identycznego z tamtych lat, lub nowszego, na bazie tej samej konstrukcji. Dużo jest silników P8C z np 1998roku, z jak mniemam elektroniczną pompą jak tu: http://img06.allegroimg.pl/photos/oryginal/46/96/81/33/4696813336

Ja mam z pompą Boscha.

Silniki teoretycznie wyglądają na takie same, ale może ktoś z Was się orientuje, czy jeżeli dorwałbym taki nowszy egzemplarz na elektronicznej pompie, to czy cały stary osprzęt (pompa Boscha itd) będzie do tego nowszego pasował? Po prostu chcę kupić dobry sam silnik, nowszy, bez osprzętu i włożyć to wszystko z mojego obecnego.

Czy były jakieś zmiany, które mogą mi to znacznie utrudnić?

Z góry dzięki za informacje.

[Roman Suchara]

Ja do rocznika 92 wpakowałem p8c,i nawet obrotomierz działał,a także wskaźnik ciśnienia turbo.Był to silnik z xantii,więc wymagał trochę pracy by go dostosować do komory xm-a.Podłączenie elektryki nie sprawia wielu problemów,bo by odpalił wystarczy podłączyć prąd do czterech kabli.

[Marcin Markowski]

Zadziała, spokojnie możesz nawet szukać silnika od Peugeota, osprzęt jest plug & play.

[Przemysław Wyderka]

Roman Suchara napisał:
Był to silnik z xantii,więc wymagał trochę pracy by go dostosować do komory xm-a

Mógłbyś coś więcej na ten temat napisać? Trzeba coś przełożyć z silnika montowanego w XMie, czy jakieś inne problemy można napotkać?

[Roman Suchara]

Przemysław Wyderka napisał:
 czy jakieś inne problemy można napotkać?

Nie, jeżeli chcesz przekładać cały osprzęt ze starego silnika.Tylko wtedy nie ma sensu kupować takiego silnika za 1200pln.Ten z podanego linka jest identyczny jak z xantii,a więc ma kolektor wydechowy, inaczej skierowany niż z xm-a.Poza tym turbinę Garett z wylotem skierowanym pod silnik,a xm ma Mitsubichi i wylot nad skrzynię biegów.Silnik ten byłby znakomity,gdybyś cały osprzęt zachował fabryczny +alternator + pompa(6+2)

(ten ze zdjęcia ma urwany kolektor wodny do nagrzewnicy)to tak na wypadek negocjacji ceny ;-)

[Przemysław Wyderka]

Raczej jednak skieruję się w stronę zakupu takiego silnika bez osprzętu (nie jestem przekonany co do elektronicznej pompy wtryskowej). Można taki dostać już za 600-800zł. Możliwe, że jak dorwę stary typ to i taki kupię, grunt, żeby był w dobrym stanie i nie na drugim końcu Polski. Ważne, że te nowsze też będą w razie czego pasować do XMa.

Dzięki Wam za informacje

PS. Druga sprawa to to, że wydatek okazał się raczej nie planowany i nagły, dlatego też będę szukał egzemplarza za 600-800zł, bo na taki teoretycznie będę mógł sobie pozwolić po 10-tym... Chcę zdążyć przed śniegiem i mrozami... Teoretycznie mógłbym jeździć aż mój obecny padnie, ale kto wie, może pojeździ pół roku zanim wypali zawory (pomijam inne problemy), a może paść w środku zimy i będzie problem.

[Roman Suchara]

Przemysław Wyderka napisał:
 żeby był w dobrym stanie i nie na drugim końcu Polski.  

No to Orzesze jest w granicach tolerancji. i radio z Mk1 by się znalazło.

[Przemysław Wyderka]

Fajnie było, ale się skończyło. Temat w sumie nieaktualny, ponieważ wczoraj XM odmówił współpracy. Padło wewnętrzne łożysko wahacza tylnego, ledwo dojechałem na działkę, bo już opona tarła o nadkole...

Biorąc pod uwagę ilość wycieków z silnika i jego ogólny stan, stan blacharski (wszędobylska korozja podwozia) i to, że przez ostatnie 3 tygodnie nie mogłem nic robić przy remontowanym szarym XMie, bo ciągle, dosłownie dzień w dzień musiałem coś grzebać przy srebrnym, bo non stop się coś sypie, a poza tym kończy się przegląd w grudniu - uznałem, że to była ostatnia podróż srebrnego po naszych drogach. Skoro ma dość, to go zmuszać nie będę. Stoi sobie na podwórku i czeka na pobieranie organów.

Niestety zmuszony jestem zakupić jakieś małe autko, które dowiezie mnie do pracy...

PS. Radyjkiem jestem nadal zainteresowany.