no i wróciłem po pierwszej jeździe do pracy,na początku efektu żadnego po prostu nic,ale w drodze powrotnej zaraz po uruchomieniu silnik rzeczywiste inaczej chodził zamiast tego charakterystycznego klekotu wychodził dziek bardziej klak klak i wibracje minimalnie mniejsze bo plastik który czasami się odzywał milczy,większa elastyczność silnika ale odczuwalna dopiero na wyższych biegach 4 (kilkuset metrowy podjazd gdzie nigdy nie udało mi się przy 4 biegu na szczyt podjechać)tym razem pedał przyspieszenia był może na 80 procent wciśnięty i 5 bieg tak samo na autostradzie ani razu nie redukowałem a przez 3 tygodnie wcześniej musialem kilka razy na tej samej trasie redukować,ale są i wady dolewki oleju komputer pokazuje bardziej rozstrzelone wyniki,chodzi o to ze już niedaleko domu (wiec silnik jest rozgrzany ma 3 kreski) ta sama predkosc (bo są kamery) podczas zjazdu pokazywał mi 200-200 mil na galon dziś mi pokazał 999 mil na galon a na innych zjazdach gdzie bardzo podobnie używam biegów bez gazu wydłużał milarz o 20-50 procent,podczas jazdy w czasie przyspieszania i jazdy na tempomacie nie widzę żadnej różnicy średnia predkosc dziś po trasie wyszła w granicach błędu pomiarowego.