Jakiś czas temu widziałam na forum wątek kogoś,kto nie mógł zatankować większej ilości paliwa ale nie wiem czy problem został rozwiązany bo nie mogę go znależć. Jakiś czas temu,(jesienia) próbowałam zatankować C5 ale mimo wskazań,że jest pusty(wyjeżdżam do zera i tankuję do pełna) wlałam pod korek tylko ok 20l. Auto używane jest sporadycznie i całkiem o tym zapomniałam aż do dzisiejszego ranka kiedy znów tankowałam i znów weszło ok 20l i klops,paliwo stoi pod korkiem. Nie dawało mi to spokoju,więc jazda na wieś,wąż do baku,dmuchnęłam,zakipiało we wlewie i paliwo zeszło. Chciałam dolac z kanistra (wożę rezerwę
taki nawyk z dawnych czasów ) i weszło tyle co do wlewu ok 1-2l i znów pod korkiem.
Zbiornik najwyraźniej się nie odpowietrza i dlatego nie można tankować. Przyczyny upatruję w parkowaniu pod modrzewiem. Otóż właśnie jesienią płukałam auto z wszechobecnych igieł,m in pod klapką wlewu,sporo ich tam było i długo lałam wężem(małe ciśnienie)
Teraz moje pytania: Pod klapką znajdują się 2 otworki,przypuszczam,że jeden to dopowietrzanie zbiornika (wyższy? ) a drugi "spust" wody,wylanego paliwa,zanieczyszczeń? Strzelam oczywiście bo nie wiem. Jest mała szansa by wpadły tam igły ale może w odpowietrzniku stoi woda ,bo na logike działa jednostronnie i blokuje wypływ nadmiaru powietrza ze zbironika?
Czy ktoś wie,który otwór pod klapką do czego służymjak i z czym jest podłączony oraz jak można zaradzić na mój problem niczego nie uszkadzając i najlepiej bez demontaży?