Mądre słowa! Te zalecenia są dziwne i dla każdego, kto widział rozłożony na części silnik - albo sam go rozkładał - trochę też przerażające. Cena oleju jest na tyle niska, że jeśli się nie jeździ tylko spokojnych tras, to lepiej po staremu zmieniać co 10Kkm. W którychś Partnerach czy Boxerach (już nie pamiętam) był problem z sitkiem w rurce do turbo, bo zatykało się właśnie przy długich interwałach. Przy krótkich nie było z nim problemu - ale zalecenia mówiły 30Kkm, więc się sypało.