Temat czytam z czystej ciekawości, bo nie mam diesla. Myślę że wobec tylu rozbieżności co do algorytmu załączania i czasu grzania świec, najprościej byłoby pokusić się o zamontowanie w kokpicie, choćby prowizorycznie, diody świecącej wpiętej w obwód grzania świec, trochę pojeździć latem, zimą, i byłoby jasne jak to z tym grzaniem w praktyce.