Witam,
proszę o pomoc w zdiagnozowaniu dziwnego pisku z silnika.
Otóż, na wolnych obrotach i do 2000 coś piszczy pod maską. Było wymienione: rolki od paska wielorowkowego (w tym rolka napinacza), sprawdzony alternator, wymienione łożysko w sprężarce klimy. Nic to nie dało i nadal jest pisk.
Zauważyłem, że jak kręce kierownicą to natężenie tego pisku się zmienia tzn maleje i rośnie.Gdy przękręce kierownice na max to pisk ustaje.
Nie wiem ale czy to wina pompy wspomagania czy układ hydro jest zapowietrzony i stąd ten pisk? Dodam, że poziom płynu LDS jest OK.
Co to może być? Może ktoś z tym się spotkał w swojej cytrynie.