Prośba o pomoc - tryb awaryjny.

[Dariusz Kłeczek]

Tak jak pisałem, mało kto myśli o asistance wykupując OC/AC. A wtedy wychodzi najtaniej, i najlepiej.
Ja korzystałem kilkukrotnie, problemów nie było. Jak złapałem kapcia na autostradzie we Włoszech, też
dzwoniłem po asistance. Zmieniać tam koło z lewej strony auta, to jak grać w rosyjską ruletkę.

[Marcin Bąkowski]

W PZU jest dobry assistance a swego czasu AVIVA miała najlepszy assistance na rynku tj. dowolna ilość holowan, auto zastępcze na 15 dni, za granicami Polski 1500km

[Artur Juchniewicz]

Ja mam OC/AC w link4 i tam mieli najlepsze opcje jeśli chodzi o holowanie. Kilka razy w roku jeździmy na długie trasy i wolałem zawsze być ubezpieczony od tego typu przypadków. W opcji premium jest bez limitu na PL i 500km zagranicą. Do tej pory nie było lepszego pakietu assistance w AC. W AC Avivy z tego co pamiętam jak sprawdzałem w zeszłym roku było chyba tylko 200km zagranicą w najlepszym pakiecie AC. Trochę mnie zaskakujecie, że są takie assistance na 1000-1500km zagranicą. Ciekawe czy ktoś już z tego korzystał i jakie ma doświadczenia.

[Adam Kubik]

Były kiedyś takie duże, za 500 z hakiem ale za dużo było cebuli, uszkadzali specjalnie auta i wracali za darmo z wakacji więc ukrócili trochę. Może coś się zmieni. Ja też mam chyba w proamie ten na 500km za granicą i bez limitu w pl za ok 250zł. Z braku laku dobre i 500km.
Trzy lata temu miałem taki sam w innym towarzystwie i bez problemu zimą z Czech pod samiusieńki dom mnie wiózł 200km, tam gdzie palcem na mapie pokazałem.

[Jan Malinowski]

Ja mam ADAC. Jedna z Zalet to to, że ubezpiecznie/assistance jest na kierowcę, a nie na samochód. Czyli czym nie jedziesz - to jesteś ubezpieczony...
Płacę na rok chyba z 90EUR.

[Artur Juchniewicz]

Też kiedyś myślałem nad ADAC, ale kolega, który to miał mnie wyprowadził z błędu jeśli myślałem, że doholują mnie do domu. Holowanie jest tylko do najbliższego serwisu i całe to ubezpieczenie najlepiej działa na terenie Niemiec. W innych krajach a zwłaszcza tych na południu Europy czeka się bardzo długo na jakąś pomoc, więc sobie odpuściłem, bo rzadko jeżdżę przez Niemcy.

[Jan Malinowski]

W Polsce też działa - 3 razy już mnie holowali... Oczekiwanie było dosyć krótkie.

Natomiast logika Niemca jest taka - po co holować do domu, skoro można w najbliższym warsztacie naprawić?
U nas chyba jeszcze inne podejście jest. Najlepiej jakby by było holowanie do 3000km. Ale nie słyszałem o takim assistance,
chyba, że floty coś takiego mają w pakiecie... Ale to ich samochody, także im zależy, aby samochód wrócił.

Plus ADAC-a jeszcze jest taki, że można dopłacić 25EUR dla małżonki i jeszcze po 25EUR za każde dziecko do 23r. życia.
I wszyscy mają ten sam zakres... No i infolinia po Polsku jest