Mariusz Krol napisał:
nie wiem czemu negujesz odpiecie weza skoro sam nie napisales jak to zrobic a zaprzeczsz... a to co wzioles w ramke to jest zwyczajne BHP albo health and safety!!!
Nie napisałem, bo nie robiłem i nie będę tego robił. W Technikum Samochodowym na ul. Prożka w Łodzi był kiedyś taki profesor od silników o ps. Wąs, gdybyś mu podał taką jak opisujesz technologię wymiany płynu chłodzącego, to gwarantuję Ci, że szkoły byś nie skończył. I nie chodzi tu jedynie o BHP tylko o zdrowy rozsądek. Napisałeś, wyżej, że termostat powinien być otwarty. Jak piszesz masz doświadczenie na warsztacie, więc zapewne wiesz przy jakiej temp. płynu termostat się otwiera.
Mariusz Krol napisał:
... cokolwiek bys nie robil przy jakimkolwiek ukladzie nalezy zachowac najwyzsze srodki ostroznosci a to co w ramce napisales to tylko sie tyczy tych co nie wiedza ze cisnienie w ukladzie sie zwieksza wraz ze wzrostem temperatury... i naturalne jest ze jak silnik ma 90 stopni i nagle odepniesz waz to ci go z łapy wyrwie i poparzysz sie wodą!!!!!!!!!!!!!
A od kiedy to nowoczesne silniki chłodzi się wodą lub też od kiedy to woda zamarza dopiero przy -35 st. C? Woda służy
jedynie do uzupełniania ubytków płynu lub rozmieszania koncentratu w jakim kupujesz płyn. No chyba, że kupisz gotowy. Poparzenia tą chemią, którą mamy w układach chłodzenia silników leczy się zdecydowanie dłużej niż poparzenia wodą.
Mariusz Krol napisał:
ale jak sie mysli to sie najpierw upuszcza cisnienie w zbiorniku wyrownawczym (opary) oczywiscie z najwieksza ostroznoscia i powoli i cisnienie zniknie! racją jest jedynie to ze wymiana plynu nie jest wskazywana od tak.... jedynie jezeli temp krzepniecia sie zmienia to wtedy... ale jak sie chce to tez nie szkodzi... olej tez sobie mozesz zmieniac co pol roku... i swiece... jest jakis zakaz?
? pozdrawiam acha cokolwiek pisze na tym forum to jest to wziete z doswiadczenia w pracy w warsztacie... czyli to jak zostalo mi pokazane i to co robilem i bylo akceprowane przez menadzerow. a jak wyzej pisalem to tego w c5 nie robilem jeszcze wiec tylko proponuje. jeszcze raz pozdrawiam
O jakich oparach piszesz? W układzie ze zbiornikiem wyrównawczym mogą być jakieś opary? Nadciśnienie owszem może być, ale nie są to jakieś groźne opary. No cóz z
mojego doświadczenia w pracy w warsztacie samochodowym wynika, że bardzo często układy chłodzenia mają dwa korki spustowe, jeden na bloku silnika jeden w najniższym punkcie chłodnicy. Czasami owszem bywało tak, że trzeba było odkręcić czujnik temperatury cieczy w celu zlania płynu z chłodnicy, ale nie wolno tego robić przy pomocy węża. Jest to rozszczelnienie układu, można zniszczyć ten wąż a później mogą być kłopoty z jego uszczelnieniem. Często bywało tak, że nie było jakiegokolwiek kranika do zlania płynu (bo to już nie UAZ lub inny Star) tylko były najzwyklejsze w świecie dwie śruby. Jedna na chłodnicy, druga na bloku.
Nadto, jeśli dobrze pamiętam, to nie ma korka wlewu płynu na chłodnicy w C5. Tym samym układ napełnia się poprzez zbiornik wyrównawczy.
W jaki sposób wymienić płyn chłodzący w silniku C5? Pojechać do wyspecjalizowanego warsztatu i wymienić, a jak zobaczysz, że mechanik zrywa z chłodnicy wąż odprowadzający płyn do bloku to najzwyczajniej w świecie kopnij go w d......ę za to, że Ci uszkadza samochód. To rozszczelnienie zwykle pokazuje się jakiś czas po wyjechaniu z warsztatu (pęknięcia w gumie itp.) i w życiu romana, nie udowodnisz mechanikowi, że to on coś spartolił.
To tyle.
Nie mam monopolu na wiedzę i być może się mylę, ja pracowałem jedynie przy ciężarówkach ale wylanie płynu z układu chłodzenia poprzez odpięcie węża jest dopuszczalne pod warunkiem, że założy się nowy wąż.
Pozdrawiam i powodzenia.