Uwaga, uwaga. Po wielu bojach i gimnastyce temat ogarnąłem. Okazało się, że ci co wymieniali elektrozawory nie dokręcili dobrze jednego z nich. Rozebrałem blok, wymieniłem elektrozawory (bo i tak jeden z nich siedział stary ze względu na uszkodzenie pierwotnego nowego), dokręciłem jak trzeba, przeczyściłem cały blok. Teraz śmiga. Dziękuję bardzo za zaangażowanie i pomoc zwłaszcza Panu Radomirowi Atraszkiewiczowi. Temat zamykam.