2.0 HDI 163km-kolektor wydechowy

[Maciej Dudziak]

Panowie potrzebna teleporada, prawdopodobnie mam pęknięty kolektor lub uszczelkę pod nim i muszę go zdjąć. Sanki mam zrzucone, wstępny kat odkręcony ale nie wiem jak dalej się poruszać. Turbina zejdzie razem z kolektorem czy trzeba to osobno odkręcać? Nie ma ktoś jakiegoś manuala z tych okolic?

[Patryk Kaniewski]

Dolną osłonę termiczną z kolektora wyciągałeś czy jej tam po prostu nie ma?
Turbinę lepiej wyjmij oddzielnie. Masz ją chłodzoną wodą, więc spuść płyn z układu, ale i tak po odłączeniu przewodów szykuj się na prysznic, bo w bloku sporo zostaje.
Tutki w załączniku.

[Piotr Morawiec]

IMO, jeżeli kolektor zejdzie z turbawką to wyjmij na raz, jeżeli nie, to odkręć turbawkę od kolektora, ale nie ruszaj zasilania wodnego (minimum operacji). Uszczelki zasilania turbo w olej zawsze wymieniaj !! Ogólnie najlepiej jak wyjdzie wszystko na stół, masz możliwość zweryfikowania stanu większej ilości komponentów, np wirnik, gruszka, kierownica.

[Maciej Dudziak]

Dzięki za podpowiedzi, jutro ciąg dalszy więc dam znać jak postępy prac. Osłonę termiczną z dołu zdemontowałem bo szukałem źródła nieszczelności. Z tego co widzę to muszę odkręcić jeszcze górną osłonę, żeby móc okręcić turbo od kolektora.

Tak z ciekawości, da się w moim przypadku tak rozebrać/wyczyścić/złożyć gorącą stronę turbo, żeby nie było potrzeby regulacji czy lepiej tego nie ruszać?

Przy okazji też chcę rozciąć i wymyć oba filtry ale to już wrzucę w istniejącym wątku o myciu FAPa.

[Maciej Dudziak]

Udało się to wszystko wyciągnąć. Żeby odkręcić turbo od kolektora trzeba było odkręcić górną osłonę termiczną. Później dwie nakrętki i jedna śruba która trzyma turbo na kolektorze. Przy odkręcaniu chłodzenia turbo rzeczywiście zleciało dobre 1.5l płynu chłodniczego, oleju tylko parę kropel.


Co do nieszczelności to 3 nakrętki od kolektora były prawie luźne o to chyba była przyczyna. Chociaż kolektor jest okopcony tylko jakby od zewnętrznej strony a na uszczelce nie widać żadnych przedmuchów. Muszę go jeszcze jakoś sprawdzić czy jednak któryś ze spawów nie puścił.





Co do turbo to wirnik siedzi na tyle głęboko że ciężko coś wyczuć ale na pewno się lata luźno więc chyba odpuszczę całe rozbieranie bo w sumie do tej pory nic złego się nie działo.

Póki co zabieram się za mycie i zamawianie części, żeby to wszystko poskładać.

[Piotr Puścian]

To wypadałoby jeszcze sprawdzić czy kolektor ma prostą powierzchnię.

[Patryk Kaniewski]

Turbo miałeś regenerowane sądząc po farbie na śrubie, kreskach na nastawniku i zmienionym spływie oleju.

Ogółem jak nie ma śladów na uszczelce, to tamtędy nie puszczało. Twój kolektor jest już spawany przez kogoś, oryginalne spoiny wyglądają mniej więcej tak jak tu:
https://allegro.pl/oferta/kolektor-wydechowy-citroen-c5-iii-2-2-hdi-0341r8-10221535893

Sprawdź kolektor, zweryfikuj dobrze szpilki i nakrętki, dokręcaj etapami, daj czas uszczelce na ułożenie się i dociągnij ostatecznie, i powinno być dobrze.


P.S. Wygląda jakby jednak przy wyjściu na EGR trochę puszczało na kolektorze, ale tak czy siak okopcenie masz na całej długości.

[Maciej Dudziak]

Tak turbo było robione 4 lata temu ale wtedy jeszcze sam nie grzebałem przy aucie i zaufałem warsztatowi. Szukałem właśnie kolektora na podmianę i też zwróciłem uwagę na te smarki, zdecydowanie ktoś to spawał tylko nie wiem w jakim celu.

Jak pisałem, trzy nakrętki były luźne, reszta też bez szału i może to był powód. Na szczęście wszystkie gwinty są w porządku bo pierwsze się obawiałem, że ktoś przeciągnął gwinty i tak zostawił.

Póki co na kolektorze nic nie znalazłem więc ile się da to wyrównam powierzchnię i złoże na nowych uszczelkach.

[Michał Chmura]

Masz na wierzchu turbo to wyczyść vtg

[Maciej Dudziak]

Z tego co patrzę musiałbym odkręcić gruszkę od strony gorącej(3 torxy kolor czerwony) i później śruby które trzymają muszle(4 śruby kolor zielony)?

[Mariusz Jastrzębski]

Maciek, jak będziesz czyścił zmienną geometrię, pstryknij proszę parę fotek. Chciałbym zobaczyć stopień zabrudzenia.

[Maciej Dudziak]

Dobra, czasu trochę mam to musiałem ją rozebrać:)

Po krótkim rozpoznaniu tematu zdjąłem segra z ramienia gruszki i odkręciłem samą gruszkę od podstawy(2 nakrętki 10mm).


Po wstępnych oględzinach wygląda to bardzo dobrze moim zdaniem. Wirnik ma lekki luz boczny i ledwo co wyczuwalny luz poosiowy. Nie mam w tym doświadczenia ale po nabytej wiedzy teoretycznej obstawiam, że jeszcze sobie to trochę podmucha


Geometria chodzi płynnie, bez przycięć. Nagaru jest naprawdę mało, schodzi to wszystko od przetarcia palcem. Łopatki nie zostawiły żadnych przetarć więc jest tego symboliczna ilość. Moim zdaniem chyba nie ma tego nawet co dalej rozbierać tylko składam i wrzucam z powrotem.

[Mariusz Jastrzębski]

Dzięki za zdjęcia. Też mnie czeka demontaż turbo, z tym, że z powodu przeładowywania z powodu nieprawidłowej pracy zmiennej geometrii. U Ciebie jest co prawda trochę inna sytuacja, bo turbo miałeś regenerowane, a u mnie raczej oryginał, ale chciałem zobaczyć czy ogólnie dużo syfu się tam zbiera. Kiedyś rozmawiałem z mechanikiem od francuzów i powiedział, że ta geometria bardzo rzadko się zacina i żeby wykluczyć wszystko co możliwe, a na samym końcu łapać się za turbinę.

[Michał Chmura]

Przypuszczam że zaczyna się od zaworu sterujacego turbo jak on niedomaga albo jest bajzel w podcisnienach to się rozpoczyna się zalepianie sadzą vtg.