Pytanie o twardość zawieszenia na postoju

[Mariusz Majewski]

Czy u Was też tak jest, że gdy auto stoi, to tył po naciśnięciu ręką jest bajecznie miękki, a przód po naciśnięciu z taką samą siłą jest twardy (prawie) jak beton?
Podczas jazdy jest OK.
Sfery (wszystkie 6) mają ciśnienia w normie. Wyskokość zawieszenia w normie.

[Paweł Płocharczyk]

Coś tak jakby ale tylko za pierwszym naciśnięciem. Po dwóch, trzech naciśnięciach przód się buja tak jak tył. Ale faktycznie, w bagażniku wystarczy tyłek posadzić i jest mięciutko. Z przodu takiego efektu nie ma

[Piotr Puścian]

Zasadniczo przód powinien być twardszy z racji że masz tam ciężar silnika. Objawia się to choćby tym że przednie sfery w klasycznej wersji mają większe ciśnienia.

[Mariusz Majewski]

Zdaję sobie sprawę, że przód powinien być statycznie twardszy, bo obciążony jest zespołem silnik + skrzynia + osprzęt - to ok. 300 kg. Ale zastanawia mnie co powoduje, że praktycznie nie ugina się nawet pod bardzo dużym naciskiem. Wygląda to tak, jakby cały obieg LDS z przodu "w spoczynku" na wysokości "normalnej" był zablokowany - zachowuje się (prawie) dokładnie tak, jak byłby opuszczony lub podniesiony na max-a. Ze schematu działania zawieszenia takie zachowanie nie powinno mieć miejsca (ale w trybie max w dół lub w max góre tak się własnie jednak dzieje). Wystarczy tylko autem ruszyć - nawet w trybie "pełzania" - i jest już OK.

[Robert Siwiak]

A mój (chyba taki sam model: V6 z 2005) ugina się na przedzie niewie mniej niż na tyle.
Właśnie sprawdzam na parlingu (silnik wyłączony). Jak siądę na zderzaku to idzie w dół 2-3 cm.
Sfery są jeszcze fabryczne .

[Mariusz Majewski]

A mój (chyba taki sam model: V6 z 2005) ugina się na przedzie niewie mniej niż na tyle.

No to mam "problem" . Ale czemu u mnie tak się nie dzieje jak u Ciebie? Masz 4 sfery czy 6? Czy zawracać sobie tym głowę, kiedy w czasie jazdy jest OK? Niemniej chciałbym wiedzieć co odpowiada za taki stan rzeczy.

[Robert Siwiak]

Mam 6 sfer. 
Jeżeli podczas jazdy masz OK, to ja bym nie zawracał sobie tym głowy.

Możliwe że regulator HA zaczyna "głupieć" i na postoju masz odciętą 3 sferę HA.

[Mariusz Majewski]

Możliwe że regulator HA zaczyna "głupieć" i na postoju masz odciętą 3 sferę HA.

To, co napisałeś może być jednak faktycznie wskazówką, że jakaś niesprawność jest, bowiem u mnie w "ślepym teście" podczas jazdy - nawet na krętej i nierównej drodze nie odczuwam żadnej różnicy w pracy zawieszenia w trybie "sport" w porównaniu do trybu "komfort''.
Tylko, że regulator "sport" nie odcina fizycznie środkowej sfery - daje jedynie sygnał do komputera sterującego zawieszeniem, by odcięcie środkowej sfery odbywało się szybciej i w innym trybie. Może jakaś usterka powoduje, że cały czas jest wymuszony tryb "sport"?
Odcięcie z jakiegoś powodu (usterka) środkowej sfery na postoju nie powinno jednak dawać efektu całkowitego braku podatności na uginanie przodu.
Żadnych błędów zawieszenia w DB (poza standardowym „kątem kierownicy”) nie ma. Pogląd parametrów pracy zawieszenia podczas jazdy pokazuje, że tryb sport/komfort automatycznie przełącza się wraz ze zmianą stanu drogi/stylu jazdy.
Jesli jest coś uszkodzone, to chyba nie do namierzenia... 

[Piotr Puścian]

Zaraz nie do namierzenia... Do namierzenia, tylko zwyczajnie usterka nie jest elektryczna.

Środkowa sfera nie ma ciśnienia lub zaciął się zawór. Więcej możliwości chyba za bardzo nie ma.

[Mariusz Majewski]

Środkowa sfera nie ma ciśnienia lub zaciął się zawór. Więcej możliwości chyba za bardzo nie ma.

  Środkowa sfera (regulatora) ma u mnie 60 bar - tj. blisko wartości nominalnej (62 bar) i jest prawie nowa (jak i wszystkie inne wymienione niedawno "dla zabawy".
Pozostawałby jedyny podejrzany - elektrozawór odcinający sferę środkową. Tylko czy wtedy monitoring pracy zawieszenia w DB pokazywałby jego prawidłową pracę (przechodzenie z trybu komfort w sport i odwrotnie)? Domyślam się, że taki monitoring obrazuje jedynie informacje jakie komputer zawieszenia przesyła do elektrozaworu, ale nie otrzymuje z tego zaworu informacji zwrotnych o jego faktycznym stanie.