Dzisiaj próbowałem wywołać sygnalizację niskiego poziomu paliwa. Jadąc do Gdańska zapaliła mi się ostatnia kreska, gdy miałem około 110 km do ulubionej stacji. ( jeżdżąc ostatnio dość często do Gdańska, tankuję tylko na LOTOSIE lepszą ropę ) Zacisnąłem zęby i jechałem mając nadzieję, że w końcu zobaczę komunikat niskiego poziomu paliwa ( chcę po prostu sprawdzić układ ) Jechałem bardzo delikatnie ( 85 - 95 ) i do ulubionej stacji się dotoczyłem bez komunikatu ani pomarańczowej żarówki. Jakież było moje zaskoczenie gdy na stacji ledwie wtłoczyłem do zbiornika 49 litrów ( do drugiego strzału pistoletu ) Czy możliwe jest, że przejechałem z ostatnią kreską ponad 100 km i zostało mi w zbiorniku ok 10 litrów ? ( instrukcja mówi, że zbiornik ma pojemności około 60 L ) Nawet jadąc delikatnie to powinienem spalić około 4 - 4.5 L paliwa. A opis wskaźnika mówi, że ostatnia kreska to poziom paliwa na poziomie ok 5 L I bądź tu człowieku mądry.
Pozdrawiam