Dzisiaj dotarł komp do 16, szybka wymiana i co? I nic, to samo! Kurs do tego co sprawdzał ECU, mięso śmiga w powietrzu, zwrot kasy. Przy podmiance zaciekawiłem się wiązką do kompa. Po zdarciu izolacji odkryłem ciekawą zagadkę. Cztery przewody zlutowane razem, i to napewno nie robota fabryki. Dzisiaj tego nie ruszam bo potrzebuję fury, ale w poniedziałek jestem u następnego "fachowca". Będę go pilnował nawet cały dzień. Wreszcie któregoś z tych fachowców zamorduję.