Jeżeli nie jesteś elektrykiem i nie masz narzędzi do sprawdzenia czy pompa działa(dostaje napięcie) to sam sobie nie poradzisz i zostaje warsztat. Z tego co opisujesz masz zawieszenie na glebie i pompa nie działa. Jazda w tym trybie (serwisowym) spowoduje (jeśli już nie spowodowała) uszkodzenia zawieszenia i lawinowe koszty. Na Twoim miejscu bym nie czekał tylko jechał do warsztatu bo koszty napraw mogą być znaczne. Może byc jakaś duperela typu rozłaczona kostka a może być spalona pompa po eksperymencie z utopieniem cytryny, która pomimo tego, że ma regulowane zawieszenie to nie jest samochodem terenowym i nadaje się na jazde po bagnach. Jeśli po odpaleniu silnika i naciskaniu na przycisk od podnoszenia zawieszenia nie ma żadnej reakcji wizualnej ani słuchowej to przyczyną jest brak działania pompy.