Też miałem problemy z wprowadzeniem 2.0HDI na obroty. Nie bardzo chciał iść powyżej 3500, tak do 4000 obr.min max. Piątka, pedał w podłodze na obrotach nie całe 4000 i do 150 km/h ledwo, ledwo. Przeprowadziłem operację "linka" i co??? Auto "zyskało" chyba ze 30 KM!!! Trójeczką do 120 km/h bez większych problemów. Przyspiesza i idzie do max pięknie a ma już za sobą 334kkm. Na "luzie" (chociaż wiem, że to żaden sprawdzian) też dokręca się do 5000 obr/min, a wcześniej nie chciał. Akcja niezmiernie prosta, pominąłem tylko jeden punkt. Ktoś wcześniej pisał, że łyk piwa pomiędzy poszczególnymi etapami przyjmował. Ja koniecznie chciałem się dziś przejechać więc teraz udaję się na piwko i polerowanie przednich lamp. Ale o tym już w innym poście. Bye...