odnosnie paliwa jak zgestnieje to juz zaczyna sie problem bo puszcza dopiero w okolicach 0 czy plusowych temperatur. Dolej okolo 10-15% benzyny. Zacznij od najprostszych rzeczy-filtr paliwa. Brudny, przyblokowany i moga byc problemy. W ogole zle zrobilas ze przy odpalaniu dodalas mocno gazu. Tak sie nigdy nie robi. Lepiej niech ci ze 2 razy zgasnie i odpalaj od nowa niz takie gazowanie na zimnym. Moze przekaznik od swiec ci strzelil to wtedy bedziesz krecila i go w zyciu nie odpalisz. Jak wczesniej w duze mrozy ci odpalal to watpie zeby tak nagle stracil kompresje. Jeszcze jedno mi przychodzi do glowy. Jesli masz zx powyzej 95 roku, moze przy grzebaniu przy rozrzadzie mechanik gdzies odlaczal/ruszal przewody od tego przycisku co podczas wypadku odcina doplyw paliwa. Znajduje sie on przy kolumnie od strony pasazera, za reczna pompka paliwa. Po jego zalaczeniu auto kreci ale nie odpali. Sprobuj go wcisnac raz, drugi moze zalapie. Po dachowaniu w pazdzierniku zalapalo mi to i myslalelem ze cos z silnikiem sie stalo, ale po wcisnieciu odpalil. I mimo ze tamta strona w ogole nie byla uszkodzona to on jakos zalapal