Witam wszystkich posiadaczy CITROENA ZX i nietylko.
Pisze na forum bo borykam sie z ogromnym problemem jakim jest gaśnięcie ZX z 1994 podczas jazdy a niekiedy i na wolnych obrotach.
Sprawa polega na tym ze jak jadę , nie ważne z jaką predkościa podczas jazdy silnik sie automatycznie wyłącza tak jak byśmy odłączyli jakieś urządzenie od gniazdka. Żadna z kontrolek sie nie zpala prócz standardowych. Gdy wcisne noge na sprzegło i ponownie go zapale to załapie i znowu po przejechaniu kilkunastumetrów zgaśnie i trzeba go uruchamiać ponownie jest to doś uporczywe....
Dodam ze wymieniłem wszystko co jest mozliwe ...
Tzn.
Swiece, filtr paliwa i powietrza, tłumik nawet cały wymieniłem wszystko jest powymieniane a on gasnie..ale czasem jak mu cos najdzie to nie gasnie ale usterka powraca.
Myslałem ze jest to wina paliwa zaczełeem tankowac Pb98 i dalej to samo gasnie raz poraz .
Dodam tez ze obejzdziłem kilka warsztatów samochodowych ni nie wiedza co jest za przyczyna.
Ja obstawiam kostkę która jest zamocowana przy puszce pod maska taka brązowa..z wiazka kabli która jak sie odłaczy gasnie cały samochód....
Ktos mimówił ze moze być gardziel na wtrysku przysniedziała i przepustnica sie zacina a wraz z nia dioływ paliwa...
Sprawdzałem tez pompe paliwa ta działa ok tylko filter był brudny i troche syfu w baku ale tego sie pozbyłem...
Niewiem co robić a chce go sprzedac dodam ze jestem młodym uzytkownikiem tego samochodu (22l) i normalnie sie zastanawiam co mu dolega... nawet pod komputer nigdzie nie mozna go podłaczyć......
jezeli macie jakies porady co zrobić to bardzo bym był wdzieczny..
Moje namiary : GG 4949410 lub
[email protected]Pozdrawiam