[MK1] Wywaliło LDS z układu

[Albert Podlewski]

Witam , mam problem, wczoraj wracając do domu zauważyłem wyciek płynu LDS , wysiadając z auta, zobaczyłem za sobą pozostawiony ślad, dość spory LDS-u. Sprawdzałem zbiornik, płyn jeszcze był, dziś rano jadąc do pracy zobaczyłem że tył padł na glebę,po otwarciu drzwi zadziałało samopoziomowanie, do pracy dojechałem normalnie, oczywiście kontrolowałem, czy nie dzieje się nic dziwnego z zawieszeniem, teraz auto postało kilka godzin na placu, sprawdzałem LDS, wyciekł cały, pompa chodzi na sucho-odłączyłem akumulator, by nie pracowała jeśli brak płynu, wiem że bez mechanika nic nie jestem teraz w stanie zrobić, pytanie jest takie, czy można w sytuacji awaryjnej dolać jakiś inny płyn by dojechać do warsztatu, czy niestety, LDS który i tak zostanie wyrzygany po drodze... :/

[Sławomir Wolniak]

A gdzie ma miejsce wyciek  ? bo jak w okolicy pompy to może tylko opaska pod zbiornikiem lub jakiś przewód a może przewód który idzie od pompy wspomagania do maglownicy ?? zlokalizuj wyciek !!!Co do dolania innego płynu  a jakiego chciałeś ,TYLKO LDS !!

[Albert Podlewski]

komora silnika jest sucha, pompa i zbiornik teżb wyciek jest gdzieś pomiędzy prawym przednim a tylnym kołem, w tej chwili wygląda to tak że tył leży na ziemi i tuż przed tylnym kołem sączy się płyn.... po małej próbie podniesienia na lewarku płyn zaczął się wylewać w trzech miejscach, prwadopodobnie, naciekło a teraz pod wpływem przechyłu płynie dostępnymi drogami.

[Łukasz Całus]

Podejrzewam ,że strzelił ci przewód zasilający na tył,miałem to samo,koszt przewodu w aso ok 170zł,robota bardzo niewdzięczna.
Poczytaj TEN TOPIC tam znajdziesz kilka ciekawych informacji.

[Albert Podlewski]

JUŻ znalazłem chwasta, faktycznie pęknięty jest przewód zasilający tylną prawą gruchę, w połowie drogi, na wysokości słupka drzwi, leje jak z zarżniętej krowy... dzięki Łukasz

[Krzysztof Jagła]

przewód faktycznie kosztuje 170 zł, ale robocizna w ASO waha się od 1000 do 1500 zł. z kolei nie jest to robota prosta i łatwo można coś spieprzyć - w ASO zwykle naprawią na gwarancji.

[Łukasz Całus]

Ja gdy mi strzelił ten przewód pytałem się w ASO gdzie go zamawiałem o cenę robocizny i powiedzieli mi że koszt ok.300zł,także po wypowiedzi Krzyśka widać jakie są rozbieżności w cenach usług ASO ,dodam tylko że przewód zamawiałem i pytałem o koszty robocizny w ASO w Pszczynie.

[Albert Podlewski]

Już jest po robocie, faktycznie w ASO i Tubka we Wrocławiu też cena 170pln, ale czas oczekiwania 3-4dni, odpadło, kupiłem węża dorabianego z metra za 150 - za wymianę chcieli 500 w nieautoryzowanym punkcie, podziękowałem, zrobiłem prowizorkę z kawałka węża hamulcowego, zacisnąłem na opaskach i udało się dojechać do warsztatu, robota faktycznie parszywa, ale nie ma dramatu, czas 2h ręce jak po walce z młodym kotem, ale zrobione  koszt całej imprezy 310pln

[Marcin Cebula]

Sprawdzić obowiązkowo czy są wszystkie osłony pod samochodem! Ich brak to gwarancja następnego wycieku. Ten odcinek przewodu nie przepada za warunkami drogowymi.

[Krzysztof Jagła]

Łukasz Całus napisał:
Ja gdy mi strzelił ten przewód pytałem się w ASO gdzie go zamawiałem o cenę robocizny i powiedzieli mi że koszt ok.300zł,także po wypowiedzi Krzyśka widać jakie są rozbieżności w cenach usług ASO ,dodam tylko że przewód zamawiałem i pytałem o koszty robocizny w ASO w Pszczynie.

ja 1500 zł zapłaciłem w Katowicach - nie bardzo miałem wyjście, awaria złapała mnie w trakcie powrotu ze świąt Bożego Narodzenia. Po miesiącu przewód znowu strzelił - chyba w Katowicach coś spieprzyli - i na gwarancji tym razem zrobił mi to Syguła w Łodzi - u niego taka usługa to koszt ok. 1000 zł. Aha, ceny razem z przewodem i płynem, tak więc sama robocizna trochę mniej.