Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: ZX 1.8i nie odpala...  (Przeczytany 1283 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Maciej Maciejewski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 18
  • Skąd: Legnica
  • Posiadany samochód: Citroen ZX 1.8i Furio '93
  • Miejscowość: Legnica
ZX 1.8i nie odpala...
« dnia: Październik 24, 2010, 13:03:33 »
Jeździł normalnie, w pewnym momencie po ok. 1h postoju, chcę odpalić - odpalił, po czym od razu spadł obroty i zgasł...druga próba - to samo i zero reakcji na gaz. Potem już tylko kręci i nic...

1.8i 8v benzyna...

Jakieś sugestie?

Please help :P
« Ostatnia zmiana: Październik 29, 2015, 14:10:05 wysłana przez Marcin Ilcewicz »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi.... naprawdę....aż ciężko czasami ich wyprzedzić....

Offline Makar Michał

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 166
  • Skąd: Augustów Białystok
  • Posiadany samochód: Citroen ZX 1.1i (60KM)
  • Zainteresowania: Elektrotechnika
  • Miejscowość: Augustów Białystok
Re: ZX nie odpala...
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 05, 2010, 14:40:27 »
Jeżeli masz instalację gazową II generacji możliwe jest że mikser Ci się zapchał syfem przez co auto nie dostaje odpowiedniej ilości powietrza kiedy pracuje na benzynie (na gazie będzie git).

Natomiast jeżeli takowej instalacji nie posiadasz to przyczyn może być mnóstwo. Słaba iskra przez co po dodaniu gazu go zalewa i sie dusi, zapchany filtr paliwa, powietrza. Przerwany przewód paliwowy (odpalił na resztkach), albo poprostu sucho lub za mało paliwa w baku, zassał powietrze z baku i zdechł.

  • Gość
Re: ZX nie odpala...
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 06, 2010, 00:48:31 »
Cytuj

Makar Michał napisał:
Jeżeli masz instalację gazową II generacji możliwe jest że mikser Ci się zapchał syfem przez co auto nie dostaje odpowiedniej ilości powietrza kiedy pracuje na benzynie (na gazie będzie git).

Nawet nie masz pojęcia o czym piszesz...
Nie wprowadzaj ludzi w błąd

"Auto nagle zgasło" - to faktycznie z mało szczegółów żeby postawić jakąkolwiek diagnozę...
Od braku paliwa po brak masy, kończąc na map sensor, winne może być wszystko.

Offline Maciej Maciejewski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 18
  • Skąd: Legnica
  • Posiadany samochód: Citroen ZX 1.8i Furio '93
  • Miejscowość: Legnica
Re: ZX nie odpala...
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 08, 2010, 13:29:44 »
Dzięki, w końcu ktoś się tutaj odezwał.
Fura stoi do dzisiaj, nie doszedłem o co chodzi, filtry ok, pompa paliwa chodzi, paliwa ile było tyle jest, ok. 20l.
LPG nie było i nie ma.

Już mi się odechciało grzebać w nim bo cierpliwość tracę i jeszcze mu kuku zrobię, za choya nie mogę dojść co mu dolega...

Pozdrawiam.


edit: JAJA.
Dzisiaj odpalił jakby nigdy nic. chodził sobie kilka minut, trochę gazu...spoko, myślę przejadę się kawałek - wbijam bieg, chce ruszyć i spada z obrotów i zgasł. Oczywiście już nie odpalił.
Kupiłem filtr paliwa i wymieniłem - możesz kręcić do jutra a się nawet nie zaksztusi.

CO JEST? :(
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi.... naprawdę....aż ciężko czasami ich wyprzedzić....

Offline cycan waldemar

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 4
  • Skąd: ketrzyn
  • Posiadany samochód: zx 1,4
  • Miejscowość: ketrzyn
Re: ZX nie odpala...
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 18, 2010, 14:51:35 »
miałem podobnie  padł moduł. nowy około 100zł..

Offline Piotr Białas

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 1
  • Skąd: Zawiercie
  • Posiadany samochód: Citroen ZX Aura
  • Miejscowość: Zawiercie
Samochód nie odpala
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 04, 2011, 21:35:49 »
Witam posiadam Citroena ZX 1.8 na wtryskach z 93 roku.Sytuacja wyglada nastepujaco przyjechałem z pracy wstawiłem samochód do garażu nie było zadnych problemów. Na drugi dzien wyjechałem z garażu stanąłem koło domu zgasiłem. Po paru minutach juz wyjeżdzajac na droge zapaliłem po czym po chwili zgasł i juz nie odpalił. Z poczatku myslałem ze akumulator wiec założyłem inny ale to tez nic nie dało.Rozrusznik kreci, przekaźnik od pompy  stuka, rezerwa dopiero co sie zapaliła. Zapchałem z ojcem samochód do garazu. Dolałem jeszcze do niego 5 paliwa dla pewności dalej nic. I teraz pytanie co sie mogło stac i to tak nagle? czy pompka paliwa padła? czy jakis moduł który nia steruje? czy jakies przewody?Dodam ze plus nie dochodzi do pompki stwierdził elekrtyk a sama pompka podpieta pod inne źrodło zasilania nie działa tzn. nie słychac jak pracuje. Czekam na sugestie pozdrawiam