1,9d nadaje się na firmowe???

[Marcin Mielcarski]

Witam. Szkoda mi tłuc mojej xantii na pracę, więc szukam trwałego diesla do jazdy służbowej(ok 150km/dzień) pytanko:

czy 1,9d jest trwały i warto kupić z przebiegiem 200 000

Czy zawieszenie jest trwaóe

Czy części są drogie

na co zerknąć przy zakupie

z góry wielkie dzięki

Pozdrawiam

[Bartek Jaszkul]

Zawieszenie średnio trwałe - przód delikatny ciut - chodzi tu o łączniki stabilizatora - reszta jest ok,
1.9 z prawdziwym przebiegiem 200 tys. km ma przed sobą co najmniej drugie tyle, a jak będziesz o niego dbać to daleko mu jeszcze do końca...i 500 tys. wrażenia może nie zrobić.
Części drogie nie są.
Uwagę...jak to w aucie czy nie bite, czy licznik nie kręcony, czy gdzie rdza nie wychodzi itp.

Auto ogólnie z tym silnikiem to nie jest 150 konny potwór czy też zdrowy TD lecz wystarczające ma osiągi a rzekłbym że jak na wolnossącego diesla to i nawet bardzo dobre osiągi.

[Marcin Mielcarski]

te łączniki ile na oko kosztują??

[Jan Ferde]

Jakbym miał jeździć 1.9d bez turbiny po 150 km/dzień to chyba bym nie dał rady. Osiągi takiego silnika wymagają dużo spokoju i cierpliwości w turlaniu się za ciężarówkami. 150 km/dzień to lekko licząc 2,5-3 godziny w aucie... Osobiście wolałbym x1 1.6 90km z lpg niż 1.9d - właśnie ze względu na osiągi, a najlepiej x2 1.6 110 km z lpg - wtedy i sporo mocy i super tania eksploatacja. Ale nie ja wybieram.

Co do trwałości zawieszenia - hmn, ja mam problemy tylko z tulejami wahaczy, ale niedawno odkryłem być może przyczynę - mam po prostu krzywe mocowanie prawego wahacza i być może dlatego prawe tuleje u mnie niezbyt długo żyją. Łączniki stabilizatora u mnie żyją bardzo długo (przy 200 kkm zmieniłem oryginał lewy). Zamiennik lemforder (nie-podróbka) wytrzymał po prawej stronie prawie 100 kkm - oba wymieniłem, bo musiałem je odciąć przy wyjmowaniu amortyzatorów. Podobnie sworznie - nie narzekam na trwałość.

Bardziej kosztowne od gumowych elementów zawieszenia jest przekładnia kierownicza (która w wielu różnych modelach samochodów nie wytrzymują polskich dziur) oraz sprężyny (znam kilka aut nie citroena, ale też kilka Xsar w których pękały sprężyny).

[Bartek Jaszkul]

No a niektórzy są zdania że gaz to się nadaje do kuchenek a nie samochodów, mniejsza z tym!
Ten diesel moim zdaniem wystarcza do normalnej jazdy na trasie - a sam nie raz jeżdżę w trasy - a spalanie w trasie to poniżej 5 spokojnie, chyba że piłuje wtedy poniżej 6.
Łączniki - mnie wymiana z kosztami części kosztuje 100zł.
Zresztą wybór rodzaju napędu - tzn. paliwa - już każdy sam pod swoje potrzeby i upodobania wybiera, a te auto...moim zdaniem się nadaje na takie potrzeby jakich kolega szuka. Owszem jakby znalazł 1.9TD zdrowego no to cudo, ale ciężej trafić, nie wiadomo też jaki jest stan turbawki - tego w sumie najbardziej wrażliwego elementu!

A i u mnie w podpisie masz spalanie po przejechaniu ok 10-11 tys. km. w tym roku. Ok 2/3 - 3/4 przejechanych kilometrów była w mieście reszta poza miastem ale nie po autostradach tylko polskich krajówkach.

[Tomasz Lewandowski]

Jeżeli jazdy służbowe są poza terenem zabudowanym to osobiście sugerowałbym 1.6i 16V. W trasie przy nadwoziu HTB średnie spalanie na poziomie 5,3-5,5 litra nie jest trudne do osiągnięcia, a o to chyba chodzi.

[Wiesław Graban]

Moją odpowiedzią wyłamię się poza zadane pytanie.
Jeżeli faktycznie potrzebujesz samochodu do pracy - czyli jeżdżenia samu i nie będziesz nim  przewoził wielkogabarytowych pakunków polecałbym inną markę i rozwiązanie (ja tak uczyniłem) a zakup jest niedrogi jak na rocznik i przebiegi. Mam na myśli Renault Clio II 1.5 dCi w wersji van, już nawet najsłabszy z turbiną ma wystarczającą moc by bardzo sprawnie się popruszać na naszych zatłoczonych drogach. Średnie spalanie na trasie poniżej 4l/100km, trzeba się naprawde przyłożyć w trasie by osiągnąć 4l. Zawieszenie proste i trwałe jak przysłowiowy cep. Komfort jazdy niczego sobie jak na auto tej wielkości, a osiągi - sam byłem nimi zdziwiony (auto zbiera się bardzo dobrze już od 1,5÷2 tys. obrotów). Ale ta propozycją mogę oczywiście narazić się zwolennikom Citroenów ale napewno nie zwolennikom aut francuskich. :evil: (ja osobiście jestem miłośnikiem aut amerykańskich)...

[Marcin Mielcarski]

no dzięki chłopaki.
 Ja mam na autostrady xantie 2,0(tylko mi jej szkoda do pracy) i myślę że kopciuszek 1,9d mi wystarczy. Spokojnie 110-120 poleci. A co do renault...nie obraź się ale nie... a co do 1,5dci-NIE po 2kroć Z renówkami mam same złe skojarzenia, a 1,5dci jeszcze gorsze(2 w rodzinie-dwa remonty silnika nie zwrócą się za szybko)

[Bartek Jaszkul]

No moja mama ma od nowości takie clio i przy piłowaniu po autostradach po 160-170 spalanie średnie miesięcznie jej wychodzi poniżej 5L/100km, a autem tym zrobiła już ponad 120 tys. km - w trzy lata. Więc jak na mały dupowóz owszem, ale jest strasznie lekkie i raczej mało stabilne na drodze moim zdaniem. Gdzie Xsara przy swojej dość dużej masie w tym przypadku rewelacyjnie wypada!

[Marcin Mielcarski]

xara przeszła mi koło nosa, mam na oku teraz peugeota 206 z 2003 z takim samym motorem 1,9d

[Bartosz Jażdżewski]

1,9 D 2000r No ja taka jezdze i potrafie zrobic na pelnym baku okolo 1000 km w cyklu pol na pol:). Samochod malo pali do 110 pozniej juz wiecej ale jego osiagi jesli chodzi o predkosc sa slabe hehe

[Marcin Soszka]

A jAk wypada td 75km w porównaniu do d 70km ? Niby mała różnica w mocy to iw jeździe nie powinno byc tragedii. Pytam bo brat rozbił td i zaczynamy szukać czegos do jazdy a jest przyzwyczajony do ropniaka. Z ogłoszeń widać że wolnegossaka można taniej kupić i nawet w wersji II. Może ktoś zna jakiŚ link do wcześniejszych rozważań forumowiczów o silniku 1.9D?
Pozdrawiam.

[Jan Ferde]

Moim zdaniem musisz się przejechać i ocenić sam. Jednemu wystarczy 70 km, a mi będzie brakowało mocy w Imprezie GT.

Po mieście moim zdaniem różnica jest niewielka. 1.9d raczej nie będzie zawalidrogą i generalnie trudno jeżdżąc po mieście narzekać na osiągi, każde auto spokojnie osiąga 50-70 km/h, nawet CC 700. Na autostradzie też da się jeździć słabym autem, ja fabią 1.9 sdi (bez turbiny) spokojnie się rozpędziłem do 140-160 na A4 (ale nie było to już ekonomiczne, 7-8 l/100).
Kluczowe jest to, czy tak słabym autem da się wyprzedzić w trasie. Ja się męczyłem, było trudno. Gdybym dużo musiał wyprzedzać to nie kupiłbym nigdy takiego auta.

Zauważ też, że w Xsarze II były tylko 1.9D oraz 2.0 HDI. Był też 1.4 hdi, ale to w końcówce produkcji, można pominąć ten silnik.

Ale podkreślę jeszcze - trzeba samemu się przejechać i ocenić czy taka moc satysfakcjonuje. Opinie innych osób są cenne, ale moim zdaniem nie wystarczające.

[Marcin Soszka]

Miałem okazję trochę pojeździć Xsarą I td 75km i zbierała się wystarczająco.

[Kajetan Czyż]

miałem poprzednio mniejsze auto w dieslu bez turbiny i w trasie jak się pojawiły ciężarówki to masakra, w mieście jeśli trzeba się gdzieś szybko nagle wciąć i ruszyć zdecydowanie to też były problemy

radzie mocno, ale to bardzo mocno się zastanowić, może lepiej już kupić TD

spalanie jak się nie ciśnie jest ok, dalej masz auto bez elektroniki z prostym silnikiem, jedynym elementem który może paść jest ta turbina - ale coś za coś. 90km w xantii to wcale nie za dużo..