ok, ale co chcesz tak naprawde uzyskac? Wlaczac i wylaczac cala klime automatem? A jak chcesz zastapic reczne ustawienie pokretla temperatury?
Automatyka klimy z zalozenia dziala inaczej. klima - podobnie jak w naszych ZXach - chodzi non stop. Automatyka steruje mieszaniem powietrza zimnego i cieplego, oraz sila nadmuchu (to w przypadku gdy trzeba mocno schlodzic np po postoju).
Jesli bys przesledzil ewolucje klimy, to byla manualna - taka jak w ZXie - nadmuch i temperatura recznie i na oko. Pozniej byly polautomaty, dalej temperatura recznie na oko, ale regulowana sila nadmuchu, gdy roznica temperatur byla wieksza (np fiat bravo), pewnie byl juz czujnik temperatury jakis, tylko nie bylo wyswietlacza jeszcze. Pozniej juz pelna automatyka, ktora w zasadzie sprowadza sie do ustawienia temperatury wg wartosci na wyswietlaczu a nie na oko. We wszystkich przypadkach klima chodzi NON STOP, praca sprezarki jest sterowana czujnikiem cisnienia, natomiast temperatura jest regulowana przez mieszanie zimnego i cieplego powietrza - manualnie, lub automatycznie - silowniki, wiatraki itp.
Nie wydaje mi sie zasadne, zeby klima byla wlaczana i wylaczana jako calosc na podstawie wahan temperatury. Przy pierwszej deszczowej pogodzie bedziesz zalowal, gdy klima ci sie wylaczy i szyby zaczna parowac. Ona musi chodzic non stop, albo wcale.
Poza tym jedyne sensowne ustawienie to krok o nie wiecej niz 1 stopien, a to w praktyce bedzie oznaczac ze bedzie sie wlaczac co chwile i co chwile wylaczac.
Jedyne sensowne rozwiazanie to sprobowac sterowac regulacja temperatury (zamiast pokretla), ale wtedy powinien byc silownik, bo cos musi funkcje pokretla robic. Nie ustawisz tego przeciez na max zimno, bo bedziesz mial na zmiane lodowke z klimy i upal z zewnatrz gdy klima sie wylaczy - przeziebienie gwarantowane po pierwszej wycieczce.
Ale jesli zdecydujesz sie poekperymentowac, to napisz jakie sa rezultaty i odczucia praktycznie.
Chyba ze zupelnie zle zrozumialem Twoje intencje z tym czujnikiem.