Wiatam sytuacja miala miejsce pare dni temu nie bylo mnie przy tym ale to było tak:
Ojciec wjechał w zaspe probował wyjechac silnik był na duzuch obrotach i nagle zgasł. pozniej zagladajac pod maske zauwazyłem ze osłona od paska rozrzadu jest polamana i wystaje poszarpany i zawiniety na kolko od wału pasek.
Jaka jest mozliwosc ze obyło sie bez kolizji tlokow z zaworami. ?
Czy warto kuywac asek załozyc i zaryzykowac czy silnik bedzie chodził?
Stało sie to przy duzych obrotach silnika ale nie stanał on nagle w miejscu nie bylo takze słychac zeby tłoki udezyly o zawory.
Prosze o pomoc