Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy  (Przeczytany 12318 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bartek Konopka

  • Sponsor
  • **
  • Wiadomości: 634
  • Skąd: Częstochowa/Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara II HDI 2000r.
  • Miejscowość: Częstochowa/Kraków
[MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« dnia: Maj 16, 2015, 02:42:01 »
Witam, Xsara czasami gaśnie podczas jazdy i odpala po pewnym czasie, opiszę historię choroby:


-pierwszy raz zgasła trochę ponad rok temu przy podjeżdżaniu w korku, pierwszy bieg odrobina gazu nagle ciach i po jeździe

(rozrusznik kręcił normalnie, brak kontrolki silnika - odpaliła po 10 minutach)
niedługo po tym zdarzeniu wymieniłem przekaźnik pompy paliwa (ponieważ miałem już z tym ustrojstwem problemy i wtedy wymiana pomogła, a objawy były identyczne) 100zł ASO

-za drugim razem zgasła jakoś w lipcu zeszłego roku, podczas jazdy ze stałą prędkością - 4 bieg (ok. 1500 obr/min), nagle kontrolka silnika, brak reakcji na pedał gazu, wciśnięcie sprzęgła i silnik stoi. Stoczyłem się na pobocze, odpaliłem normalnie silnik jak gdyby nigdy nic, jadę dalej. Za 2 kilometry to samo tyle, że odpalić już nie chciał. Wiadomo, linka, trójkąt, opel astra do ciągania - łaskawie odpalił po 3 dniach postoju na placu i to od strzała.
(odstawiłem do mechanika - diagnostyka komputerowa - wykryto "nierozpoznany błąd")
 - jeździć bo i tak nie wiadomo o co chodzi "a na oślep części przecież wymieniać nie będziemy"

-kolejny raz padł miesiąc później z tym, że znowu postałem chwilę na drodze, przemyślał zachowanie i po kilku minutach odpalił. Na następny dzień diagnostyka komputerowa - "błąd nierozpoznany"
(objawy takie same jak poprzednio, nagle na 3 biegu przy obrotach w okolicach 1500 na minutę kontrolka silnika, brak reakcji na gaz, sprzęgło, silnik zgasł, przy kluczyku w pozycję zapłon nie było słychać pracy pompy paliwa w zbiorniku)


-następnym razem zdarzyło się to samo w sierpniu zeszłego roku - zmarł na amen. Przy holowaniu nie działały nawet kierunkowskazy prędkościomierz, o sterowaniu szyb nie wspomnę. Brak odgłosów pompy paliwa w zbiorniku przy położeniu kluczyka w pozycję zapłon.
( u mechanika, błąd w komputerze oczywiście "nieznany", po dołączeniu alarmu przez mechanika wszystko się odblokowało.Nawet pompa w zbiorniku zaczęła wydawać z siebie jakieś jęki. W związku z tym, nowa centralka od alarmu i nowa pompa paliwa w zbiorniku 150+150 zł. + robocizna


-miało być już dobrze, i było... do listopada. Znowu zgasło! Niestety byłem w trasie, auto porzuciłem u jakiegoś miejscowego mechanika. Była to sobota, gość miał się za to zabrać po weekendzie i zabrał się z tym, że w poniedziałek odpalił... od strzała oczywiście:).
(w momencie niemożliwości zapłonu pompa w zbiorniku głośno buczała, a nie szumiała jak w przypadku kiedy auto normalnie jeździ i odpala. Ponadto po odpięciu węża wyprowadzającego paliwo z pompy niskiego ciśnienia (przy kluczyku w pozycję zapłon) paliwo płynęło, ale na pewno nie były to minimalne 3 bary jakie powinny tam być.
Po tym incydencie diagnostyka komputerowa i eureka! "niski poziom ciśnienia wstępnego paliwa" - ale co z tym zrobić?.. przewody sprawdzone, nic nie przecieka.. auto działa - jeździć dalej.


-następnym razem zgasło w ostatnich dniach grudnia. Oczywiście na wyjeździe. Nauczony doświadczeniem, zakupiony pakiet assistance, nerwy na bok, miejscowy mechanik - kolejne odkrycie! sitko przy pompie w zbiorniku po przebiegu 5000 km czyli od końcówki sierpnia, zabite syfem że głowa mała. Sitko wyczyszczone, auto śmiga.
(objaw taki jak ostatnio, niskie obroty, kontrolka silnika, auto zgasło - po dwu godzinnym postoju odpaliło na dotyk, jak nie chciał odpalić, standard - pompa buczy)
Po powrocie - dokładne czyszczenie zbiornika, wymiana sitka przy pompie niskiego ciśnienia, wymiana filtra paliwa (łącznie 200 zł) mechanik ocenił jego przebieg na 60 tys km, podczas kiedy miał około 15 tys.
Mówię cóż, stało się, raz zalałem jakiś syf (przypuszczalnie na pewnym bp w Krakowie...), ale już wszystko wyczyszczone i będzie jeździć:D

- otóż nie!  końcówka marca, dojeżdżam do skrzyżowania, sprzęgło, silnik zgasł, o dziwo odpalił od razu. tyle że pompa znów buczy "niezdrowo" ale dopala. Następnego dnia pompa pracuje normalnie, wizyta u mechanika (błąd - "niski poziom wstępnego ciśnienia paliwa")
skoro nie ma objawów nie ma czego naprawiać - jeździć

- od początku tego tygodnia były problemy, pompa czasami buczała "niezdrowo" ale auto jeździło, 2 razy w tym tygodniu miałem problem z odpaleniem tzn. wystartował za druga próbą, co jest o tyle dziwne, że nigdy z odpalaniem to auto problemów nie miało. Na wolnych obrotach zdarzyły się ze 2 razy wahnięcia obrotów (spadały na ułamek sekundy do ok 500) aż w końcu wczoraj zgasł podczas jazdy, ale tylko na 10 minut potem odpalił i już jeździ normalnie pompa w zbiorniku też już pracuje normalnie.


podsumowanie:
-w momencie kiedy nie chce odpalić napięcie dochodzi do pompy w zbiorniku (ale pompa nie pracuje normalnie tylko buczy),

-rozrusznik kręci normalnie,
-tankuję od lat głownie na jednej stacji Shella i to nie tylko to auto i problemów nigdy nie było,
-jeżeli nie tankuję na "mojej" sprawdzonej stacji to tylko Shell i BP
-na mrozie, nawet 15 stopniowym auto odpala normalnie bez żadnych sensacji (można przypuszczać że wtryski jeszcze dają radę)


co do wtrysków, korekty:
1 - 0.5
2 - 1.0
3 - 0.6
4 - 1.5
2 i 4 - szału nie ma, ale bywają gorsze, u mnie nawet nie kopci...


ciśnienie na listwie waha się dość znacznie od 290 do 320 barów - co świadczy o działaniu zaworu wysokiego ciśnienia w pomnie CR.


Błąd dziś odczytany to:
P1112 - informacja o ciśnieniu paliwa; wykrycie nieszczelności układu wysokiego ciśnienia
z tym, że żadnej nieszczelności nie widać.

Ma któryś z Forumowiczów jakiś pomysł jak to dalej ugryźć tak żeby nie wydawać fortuny na wymianę sprawnych części?
Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem ?
W każdym razie proszę o jakieś sugestie:)

silnik RHY - 2.0 HDI 90KM układ wtryskowy Bosch
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2015, 12:17:28 wysłana przez Bartek Konopka »

Offline Jarosław Piecha

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Posiadany samochód: C3 III 1.4 8v Vitamin 2012, Xsara II 2.0 HDI 2002
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 01, 2015, 09:29:59 »
Niezłe diesel story. Moim zdaniem problemy cały czas związany z pompą elektryczną paliwa. A co z filtrem paliwa - nie doczytałem się wymiany. Jeżeli sitko wstępne w baku bylo tak brudne ze niedrozne to pompa elektryczna mogla coś z tego złapać ale filtr paliwa powinien być zabity na maksa. W moim i30 nie ma w ogóle pompy elektrycznej - co zassa WC to ma. Tam wymiana filtra paliwa usunęła problemy z odpaleniem.

Offline Bartek Konopka

  • Sponsor
  • **
  • Wiadomości: 634
  • Skąd: Częstochowa/Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara II HDI 2000r.
  • Miejscowość: Częstochowa/Kraków
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 01, 2015, 12:48:29 »

 "dokładne czyszczenie zbiornika, wymiana sitka przy pompie niskiego ciśnienia, wymiana filtra paliwa" :)

elektryczna pompka przy okazji czyszczenia zbiornika była przepłukana i przedmuchana kompresorem.
Jak narazie wyczyszczony zawór regulacji wysokiego ciśnienia.
Jeżeli w pompce niskiego ciśnienia byłoby jakieś obce ciało to pewnie już byłaby dawno spalona albo bezpieczniki bym co chwila wymieniał.

Offline Jarosław Piecha

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Posiadany samochód: C3 III 1.4 8v Vitamin 2012, Xsara II 2.0 HDI 2002
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 01, 2015, 17:16:45 »
To co mnie dziwi to buczenie pompki elektrycznej... Leżę na L4 i mam trochę czasu. Może coś wymyślę

Offline Bartek Konopka

  • Sponsor
  • **
  • Wiadomości: 634
  • Skąd: Częstochowa/Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara II HDI 2000r.
  • Miejscowość: Częstochowa/Kraków
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 01, 2015, 20:38:20 »
To po pierwsze szybkiego powrotu do zdrowia, a po 2 też mnie to dziwi. Za to mechanik twierdzi, że nie ma potrzeby wymiany pompki i stawia na problem z komputerem. Proponuje mi wymontowanie kompa i zawiezienie na wygrzanie w celu pozbycia się ewentualnych zimnych lutów. I tu pojawia się pytanie, czy taki zimny lut może dawać taki objaw pracy pompki? Twierdzi że może być taka sytuacja że na pompę dochodzi zbyt mały prąd, z tym że natężenie prądu zależy od odbiornika. Jeszcze po ostatnim zgaśnięciu upuściłem paliwo z puszki z filtrem ale wody nie stwierdziłem.

Offline Jarosław Piecha

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Posiadany samochód: C3 III 1.4 8v Vitamin 2012, Xsara II 2.0 HDI 2002
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 02, 2015, 05:14:54 »
Zimny lut jest możliwy pytanie tylko czy faktycznie pompka przechodzi bezpośrednio przez komputer czy też idzie przez przekaźnik. W tym drugim wypadku zimny lut skutkowałby złym działaniem przekaźnika co łatwiej wykryć. W pierwszym przypadku na pompce było by obniżone napięcie. Masz xsare w wersji z mux? Wydaje mi się że w bezmux pompka nie przechodzi przez komp tzn jest aku bezpiecznik stacyjka (przekaźnik?) odcinacz bezwladnosciowy i pompka - sprawdzę
EDIT:
Wg Haynesa (starego) obwód zasilania pompki jest następujący: plus, przekaźnik podwójny, bezpiecznik F9, pompka, masa. Sterowanie przekaźnika podwójnego: plus, pierwszy styk przekaźnika podwójnego, odcinacz bezwładnościowy, komputer, masa.
Tak więc: niespecjalnie wierzę w zimny lut komputera bo on zasila przekaźnik a nie samą pompkę. Szukałbym więc po jakości styku przekaźnika - tego styku przez który przechodzi zasilanie pompki. Zaznaczam jednak że to układ zasilania Mk1.
Bardzo użyteczna byłaby informacja jakie napięcie jest na pompce w momencie "padu" silnika. Jeżeli zaniżone to bingo. Jeżeli normalne to pompka do d.. albo "coś" za nią (może przedmuchanie przewodów paliwowych coś by dało, może jakiś dziwaczny paproch w nich siedzi taki co czasem puszcza a czasem nie (w zależności jak się ułoży a sam za duży żeby wylecieć).
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 02, 2015, 14:25:06 wysłana przez Jarosław Piecha »

Offline Bartek Konopka

  • Sponsor
  • **
  • Wiadomości: 634
  • Skąd: Częstochowa/Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara II HDI 2000r.
  • Miejscowość: Częstochowa/Kraków
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 02, 2015, 20:25:37 »
No pomysł dobry z pomiarem napięcia, wożę ze sobą miernik od 2 tygodni i żarówkę W5W z przygotowanymi kabelkami, które wchodzą do kostki, ale nie chce zgasnąć. Jak masz dostęp do jakiś schematów układu paliwowego to czy mógłbyś sprawdzić jak paliwo płynie od momentu wpadnięcia do puszki z filtrem?W związku z tym, że też mam takie przeczucie, że jest to bardziej jakiś zator, a nie problem z elektroniką, chciałbym dowiedzieć się czy zacięcie się zaworu regulacji wysokiego ciśnienia (w pozycji z wysuniętym bolcem) w pompie CR (lub zatkanie kanalika w zaworze) może powodować trudności w przepływie paliwa. Bo jeśli tak to bigo! i zdecyduje się na inwestycje w nowy zawór. Tak jak pisałem póki co przeczyściłem go, ale wg mnie nie był w tragicznym stanie.
Teraz kilka dni wolnego, więc jak mi się uda to zrobię próbę przelewową - jeśli ktoś już to robił niech napisze jakieś wskazówki żebym niczego nie popsuł.
EDIT:
Patrząc na grafikę zawartą pod linkiem, jeżeli zator występowałby na przelewie zaworu WC to pompka mogłaby mieć problem z przeciśnięciem paliwa przez przelew w przy położeniu zaworu w pozycji odcinającej dopływ paliwa do listwy WC. I pojawia sie pytanie czy to w ogóle jest możliwe, oraz czy w Boschu jest tak samo jak w Siemensie.http://imagizer.imageshack.us/a/img405/3934/2hdiukladwtryskowysieme.png (nie umiem skrócić linku, przepraszam:))
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 02, 2015, 20:47:08 wysłana przez Bartek Konopka »

Offline Jarosław Piecha

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Posiadany samochód: C3 III 1.4 8v Vitamin 2012, Xsara II 2.0 HDI 2002
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 02, 2015, 20:51:10 »
Szacuneczek dla srogiej roboty Luśni.
https://pl.scribd.com/doc/36378339/HDI-lusnia
Sporo czytania. Wg Luśni problemy po stronie WC to raczej rzadkość.
Rzuć maila na pw to Ci wyślę ten poradnik bo z tego scribida to czasem bida.

Offline Bartek Konopka

  • Sponsor
  • **
  • Wiadomości: 634
  • Skąd: Częstochowa/Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara II HDI 2000r.
  • Miejscowość: Częstochowa/Kraków
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 02, 2015, 21:00:35 »
Racja, kiedyś wpadłem na ten plik. Do sprawdzenia mam jeszcze zaworek w pokrywce filtra. Do poduszki przeczytam jeszcze raz całość, może akurat coś mi się rzuci w oczy.
« Ostatnia zmiana: Marzec 14, 2016, 22:39:09 wysłana przez Bartek Konopka »

Offline Bartek Konopka

  • Sponsor
  • **
  • Wiadomości: 634
  • Skąd: Częstochowa/Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara II HDI 2000r.
  • Miejscowość: Częstochowa/Kraków
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 01, 2015, 22:06:59 »
Problem uznaję za rozwiązany. Przyczyna jak zwykle prozaiczna.
Od maja leję tylko paliwo typu V-power i od tamtego czasu pożegnałem się z problemem gaśnięcia silnika. Wygląda na to, że jednak coś było przytkane gdzieś w układzie paliwowym. Co więcej wygląda też na to, że te droższe paliwa faktycznie mają właściwości oczyszczające - można by rzec - to działa! .
Teraz czeka mnie wymiana filtra paliwa i tankowanie normalnego tańszego dieselka.

Offline Bartek Konopka

  • Sponsor
  • **
  • Wiadomości: 634
  • Skąd: Częstochowa/Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara II HDI 2000r.
  • Miejscowość: Częstochowa/Kraków
Odp: [MK2] 2.0 HDI gaśnie podczas jazdy
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 15, 2016, 15:07:28 »
Prawdopodobnie rozwiązanie problemu po raz drugi!


Jak tylko zrobiło się trochę chłodniej (późna jesień) problem gaśnięcia powrócił. Przy mrozach rzędu -10 st. C. auto potrafiło zgasnąć kilka razy dziennie. Był to że tak powiem raj pomiarowy :) Byłem przygotowany - w aucie miernik + żaróweczka 5W. A raj pomiarowy dlatego że, po pierwsze kręciłem się wkoło komina, a po drugie często nie chciał odpalać po postoju np. na podwórku lub jakimś parkingu. Łatwiej mierzyć napięcia na parkingu niż na poboczu jakiejś ruchliwej drogi...


Za każdym razem kiedy zgasło i pompa nie pracowała wcale lub pracowała "dziwnie" (buczenie) prąd do niej dochodził, odkryłem jeszcze, że jak podczas 5 pierwszych sekund po przekręceniu stacyjki (wtedy podawane jest napięcie) solidnie walnie się od góry to zaczyna działać i można jechać dalej. Wcześniej tłukłem w nią ale w momentach kiedy przekaźnik napięcia nie podawał.... wiem głupota z mojej strony.


W związku z tym, że wg. sprzedawców w przyrodzie występują dwie oryginalne pompy pasujące do mojego auta jedna za 400, a druga za 800zł zmuszony byłem wyjąć pompę i wszystko pomierzyć. Przy okazji rozbierania całości zakupiłem za śmieszne pieniądze oryginalny używany wkład (VDO). Po pomiarach okazało się że pompa za 400 zł pasować nie będzie bo kołnierz kosza ma o 10 mm mniejszą średnicę. Na szczęście  po głębszej analizie suwmiarkowo-wzrokowej wyszło na jaw, że wkłady w pompie tańszej i droższe są identyczne :) kwestia przełożenia:) 400 zł w kieszeni i gwarancja do kosza.


Przypuszczam też co jest prawdopodobną przyczyną szybkiego padania zamienników. Kosz w którym pracuje pompa za pośrednictwem powrotu jest napełniany "do pełna" tak aby ciągle, niezależnie od ilości paliwa w baku, przechylenia pojazdu, bujania paliwa na dziurach nie było przerw w dostarczaniu paliwa do pompy WC oraz pompa miała smarowanie i chłodzenie. Ogólnie kosz ma skomplikowaną budowę, paliwo z powrotu płynie tam zwężkami, zaworkami zwrotnymi, strumienicami miesza się z paliwem w baku i dopiero napełnia kosz. Ale do sedna. Po przebadaniu różnych katalogów i instrukcji okazało się że wydatek mojego zamiennika i wcześniejszego zamiennika wynosił tylko 90 L/h i ciśnienie niższe o 0,7 bara w porównaniu do oryginału (aczkolwiek wg. instrukcji obsługi HDI wystarczające). Natomiast VDO w katalogach podaje uwaga! 190 l/h. W instrukcji do HDI natknąłem się nawet na wartość 205L/h. Myslę, że właśnie prędkość przepływu paliwa jest tu kluczowa do poprawnego napełniania kosza.


Po rozkrojeniu zamiennika okazało się, że jest to pompa łopatkowa, oryginał to pompa rolkowa.
Jak ktoś będzie zainteresowany to mogę wrzucić zdjęcia (jeśli szczątki jeszcze nie poszły do śmietnika:D)


Po wymianie pompy nawet na mrozach auto jeździło. Póki co zostawiam tą używkę w baku, kilka miesięcy protestuję.


I dalej utrzymuję że paliwa z uszlachetniaczami pomogły. Na zwykłym paliwie gasł nawet przy mocno dodatnich temp.


Wnioski nasuwają się same, nigdy więcej zamienników, no chyba że ja mam po prostu do niech pecha.