leszek murias napisał:
Witam,
Dzisiaj było w nocy 21st C. i co? Diesel nie odpalił rano. Świece ładnie grzały, akumulator w 100% sprawny i nic, nie zapalił.
I teraz pytanie (może banalne ale to mój pierwszy diesel) - parafina na filtrze paliwa się wytrąciła?
Jeśli tak to co teraz mam zrobić? Gdzie ten filtr się znajduje? Czy mogę go sam wymienić? Jaka jest kolej postępowania z taką przypadłością.
Z góry dziękuję za pomoc.
ja miałem i mam kilka diesli włączając ursusa c 328 czy papaja na s 320 odpalanego na korbę i jeszcze raczej mi się nigdy nie zdarzyło aby filtr się zapchal parafiną wytrąconą z filtra choć przy -27 widziałem już na oleju wytrącającą się parafinę
to że diesel nie odpala to nie zawsze jest wina parafiny
parafina częściej zapcha przewody pod autem niż filtr
objawem nie odpalenia na mrozie jest cześciej nieosiągnięcie temperatury powietrza sprężanego do zapłonu oleju
jeśli świece nie podgrzeja wystarczająco i poprzez krecenie nie nagrzeje sie powietrze nie odpali choć by nie wiem jak nowy filtr był
i w takich przypadkach potrzebny jest ETER
ja tam zawsze wożę ze sobą SAMOSTART jeszcze w tym roku nie musiałem używać ale w tamtym ze 2 razy użyłem
po co kręcić aż wyładuje się akumulator jak po kilku razach nie łapie sekunda pryskania do wlotu powietrza i odpala od razu
Samostart kosztuje z 10-15 zł a na kilka zim wystarczy i po kłopocie nawet bez grzania świecami
a ja przed mrozami kupiłem jakieś cudo do ON i na wszelki wypadek aby nie zamarzło bo wtedy to napewno ON był letni na stacjach teraz chyba mają półzimowy bo jakoś szybko zdrożał
i jak wiadomo ze będą duże mrozy to warto zainwestować w jakiś desperator do ON aby nie było niespodzianek