Przestańcie się ciąć dziewczyny!
Ja mam TCT od sierpnia. Bez gazu, 230kkm, sprowadzony z Szwajcarii i mogę coś skrobnąć. Nie miałem okazji jeździć XMem w V6 ale...
XM TCT to:
- stały moment obrotowy (TURBO CONSTANCE TORQUE) - od 2500 obrotów gdzie moment jest osiągalny idzie sobie równo do 4500
- Moc na poziomie 145/147KM, wg mnie to się czuje... U mnie jest turbo jest ok.
- trochę lepsze wyposażenie niż w przypadku zwykłych 2.0
- Słaba kultura pracy na wolnych obrotach.. Kto słuchał to wie... (dzyń dzyń dzyń dzyń).
- Niesamowita przyjemność z jazdy
- spalanie: trasa przy 90km/h to prawie 7-8l (ja do tylu zszedłem), miasto to bardzo różnie. Na dobrym paliwie w lecie mieści się w 13, ale jeśli ktoś jeździ tak jak ja... Czyli nie żałuje prawej nodze, to będzie spalał koło 16
- jest wrażliwy na paliwo. Kolega wyżej. Może lałeś jakiegoś świństwa że się dławił... Ja faktycznie mam tak jak jest ciepło i leję beznadziejne paliwo... Dusi się. W innych sytuacjach nigdy nie falował mi obrotami... Także nie wiem...
- Większe tarcze, większe zaciski, większe końcówki drążków...
- Więcej miejsca w komorze silnika niż w V6
- Po co Wam płynność... Mi się to podoba, że jak wciskam gaz... To jest wielka przyjemność z tego że w chwili jestem przed kimś.
- niższa elastyczność przy mniejszych obrotach... Lubi jak się jedzie przynajmniej na tych 2200 - 2500
- Nie martwcie się. Największe spalanie które osiągnąłem to 22l/100
- Ten piękny dźwięk takiego niskiego buuuuuuu, V6 warczy
- TCT ma lżejszy silnik
- Szybko się grzeje. Bardzo szybko. Ale nie wychodzi powyżej 90 nawet w wielkie upały. Bo jak bardzo gazujecie to zazwyczaj jedziecie szybko
- Odpala w zimie bez problemów z zepsutym rozrusznikiem i aku na wykończeniu, ale to Was pewnie nie dziwi.
- Ma 2 zawory na cylinder, co mnie w sumie cieszy
- Ciężko o części (choć w sumie dzisiaj.. Kogo to interesi)