Jacek Sabok napisał:
.... niektórzy twierdza że jest to spowodowane laniem paliwa "pod korek"...
Powiem szczerze, że pierwszy raz słyszę taką teorię, chociaż śledzę większość wątków na forum. Z tym, że ja akurat mam w tym temacie odmienne zdanie.
Ponieważ pompa ma za zadanie wtłoczyć tyle paliwa ile trzeba i nieważne ile cieczy jest w około to musi wykonać pewną pracę. Jeśli wykonuje pracę to się nagrzewa. To akurat dla silnika elektrycznego nie jest wskazane. Paliwo , które otacza pompę jest automatycznie chłodziwem. Im więcej paliwa tym więcej płynu chłodzącego w około i zarazem lepsze odprowadzanie ciepła. Im mniej paliwa , pompa nie jest cała zanurzona mocniej się nagrzewa, słabiej odprowadza ciepło no i mamy efekt spalenia pompy.
Nauczony doświadczeniem w aucie z LPG gdzie spaliłem pompę bo benzynki miałem tylko na start reszta jazdy na gazie. Benzyny mało , pompa nie w pełni chłodzona no spaliłem. Poczytałem dlaczego tak się stało no i od tego momentu paliwo zawsze pod korek. Pikusia mam od trzech lat , paliwo zawsze tankuję do pełna jak mam już pół zbiornika a pompa pracuje cichutko i nic nie wskazuje że się zaraz dokona żywota