Witam.
Mój kolega ma XM-a 2.0 TCT z grudnia 97 roku. Ostatnio chciałem mu skasować błędy z komputera silnika i przy okazji z innych podzespołów. Mam przyrząd do kasowania błędów, zrobiony własnoręcznie gdzieś z poradnika z forum. Podłączam kabelki według schematu do plusa i minusa akumulatora, a trzeci do gniazda diagnostycznego pin C1 (linia K) ,wciskam guzik na 4-5s, dioda świeci, puszczam i nic. Komputer nie odpowiada. No to według innego schematu podłączam się do pinu C3, co zresztą mnie dziwi skąd różnica w schematach, że w jednym mówią żeby wpiąć się do C1,a w drugim do C3, tu z kolei dioda po włączeniu zapłonu od razu się świeci i komputer też nic nie odpowiada. Podłączyłem się więc do pinu od ABS-u E1 - brak odpowiedzi. Klima - to samo. Hydro - działa. Komputer normalnie odpowiedział sekwencją wejściową 12, wymigał błędy, skasowałem je i wszystko w porządku. Nie rozumiem dlaczego tylko komputer od HA zareagował, a reszta milczy? W moim XM-ie z 1994 mogę skasować błędy ze wszystkich, tylko, że u mnie trzeba pod maską się wpinać.