Przepraszam , że zadam może głupie pytanie, ale jak i czym sprawdzałeś bezpieczniki? Pytam, bo ja straciłem kiedyś zasilanie gniazda +12 i złącza diagnostycznego(są pod tym samym bezpiecznikiem) i trzy dni szukałem z dwoma kolegami. Każdy z nas miał inny sposób sprawdzenia bezpieczników i żaden z nas nie wykrył przepalonego dziada. Dopiero usiadłem z książką wyjąłem wszystkie bezpieczniki, wziąłem mierniki i po kolei sprawdzałem i wkładałem na swoje miejsce. Oczywiście ten odpowiedzialny za złącze diagnostyczne okazał się uszkodzony.Wniosek: byle bezpiecznik, ale też trzeba sprawdzić dokładnie i spokojnie.