Dziękuję za odpowiedzi. Otóz dziś pokręciłem co nie co. Wymieniłem gumę na mcpersonie tym samym zlikwidowałem luż całego amora . Zmierzyłem stare końcówki i nowe które były dłuższe lekka krekta 'obrotami"
efekt powalający auto zaczeło sie słuchać kierowcy. Stuki znikneły , szum opon rowniez pozostał jeszcze problem niezapoiwiedzianego i gwałtownego ściągnięcia w lewo podczas gwałtownej przyspiech np na 3,4 biegu lub najechaniem prawym kłem na niewielki nawet niewybój. Skutek ten sam. Więc gdzieś mam luż. Chcę usunąć wszelkie luzy i spokojnie jechac na zbieżność. Mają koledzy jakieś sugestie? Tuleje wahacza? Sworzeń piasty? Jeśli tak to
jak sprawdzić . Gorąco pozdrawiam
ps; Mała aktualizacja. Pasmo niepowodzeń ciąg dalszy. Pojawił sie problem ze skrzynią biegów. Ciężko wbic 1 i 2 bieg. reszta ok. Czy ustawienie sprzęgła ma tutaj znaczenie? Według mnie jest troche za nisko. Czy regulacja poprawi w/w sytuację. Uff ale pytań.