Witam. Moje autko ślicznie jeździło do czasu wymiany rozrządu. Serwis zajmujący się dieslami wymienił rozrząd, miało to kosztować 900zł, ale w sumie kosztowało 1400zł bo dodatkowo wymienili duże koło pasowe za 500zł.. Po odebraniu coś głośno chrobocze w rozrządzie na niskich obrotach (powoli rusza), auto straciło moc i pali litr więcej. Oddałem je z powrotem i ponoć będą wymieniać napinacz rozrządu, który głośno pracuje, bo nie radzi sobie z nowym paskiem.. Moje pytanie, czy ktoś mnie tu czasem nie robi w konia, bo wydawało mi się, że napinacz się wymienia przy wymianie rozrządu.
Pozdrawiam