Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Opony bieżnikowane.  (Przeczytany 1674 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

  • Gość
Opony bieżnikowane.
« dnia: Grudzień 17, 2011, 05:45:04 »
Co myślicie o tych oponach,chodzi mi o zimę. Tak się rozglądam bo na następny sezon czeka mnie wymiana kompletu.
W zimie żadko jeżdzimy jak już to w około komina.
Może ktoś z was stosował opony bieżnikowane i mógłby się podzielić swoimi spostrzeżeniami.
Za przemawia cena .

Offline Kamil Mikołajczyk

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 100
  • Skąd: Piotrkówek Duży
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.8 , Yaris 1.0
  • Miejscowość: Piotrkówek Duży
Re: Opony bieżnikowane.
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 17, 2011, 09:13:11 »
Sam jestem ciekaw jak się sprawują takie opony, wiele osób ma złe doświadczenia ale myślę że to opony "regenerowane" technologią z przed paru jak nie parunastu lat mają złą opinię. Myślę że nie da się jednoznacznie określić czy nalewki są dobre czy złe bo duży wpływ na całokształt ma to z jakie materiału jest robiona oraz jaki wzór bieżnika, tak samo jak w nowych oponach.

Offline Kuba Rosa

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 772
  • Skąd: Teresin
  • Posiadany samochód: 308 SW 1,6 BlueHDI 120 KM
  • Miejscowość: Teresin
Re: Opony bieżnikowane.
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 17, 2011, 10:25:40 »
ja w poprzednim aucie (Laguna I kombi) użytkowałem przez jedną zimę nalewki.
I mimo straszenia jakie to badziewie, opony podczas montażu wyważyły się bez problemu, z kopnego śniegu wyjeżdżałem sprawniej niż inni na markowych gumach (ze względu na głębokość bieżnika).
Fakt, że wydają się dosyć głośne na suchym asfalcie jakoś mnie nie przeraził :)
Wiadomo, że do sportowej jazdy nie nadają się tak samo jak Picasso, agresywną jazdę w zakrętach także możemy sobie darować (chyba, że ktoś jest Kamikadze :) ).

Ogólnie spełniły swoją rolę. A po jednej zimie nie widac było zużycia.
Jednak każdy musi sobie odpowiedzieć na pytanie: ile km przejedzie w zimie, w jakich warunkach (czy po śniegu, czy po trasie), czy nie lepiej dorzucić 200 pln i kupić jakiś komplet nowych opon (jest na to szansa kupując zimówki w lato) i mieć spokojniejszą głowę.
Zawsze można zrobić tak jak ja: sprzedałem używane zimówki, dorzuciłem kwotę jaką wydałbym pewnie na "bieżniki" i teraz jeżdżę na nówkach Toyo :)

Offline Marcin Janczewski

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 492
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Citroen C4 Picasso 1.6 hdi, Renault Megane Grandcoupe 1.6 sce
  • Miejscowość: Warszawa
Re: Opony bieżnikowane.
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 17, 2011, 18:08:42 »
Witam - moje wrażenia jeżeli chodzi o opony bieżnikowane są dosyć mieszane. Miałem założone na tył do swojego poprzedniego samochodu. Co prawda wyważyły się ale były o wiele cięższe niż "oryginały". Dodatkowo dość miękkie - bardzo łatwo dochodziło do zablokowania tylnych kół przy hamowaniu. Na przyszłość - wolę dołożyć i kupić nowe niż bieżnikowane - trochę za dużo jeżdzę. Dla mnie najlepsze opony zimowe to Kormoran Winter. Niestety tego bieżnika już nie ma.

Gachu

  • Gość
Re: Opony bieżnikowane.
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 17, 2011, 20:33:11 »