podepnę się pod temat.
przytrafiło mi sie to narazie dwa razy, ale...
Jak wyprzedzałem inne ato, daję migacz w lewo, mrugnął dwa razy, wyłączam wajchą....a tu nic, migacz dalej miga.
pomachałem kilka razy wajchą i przestał.
Innym razem, zkręciłem w lewo, kierownica się prostuje słyszę jak manetka kliknęła a migacz dalej miga.
Jak włączam w prawo, miga w prawo a lewy nie.
wyłączam prawy, manetka na środku a miga lewy.
No to metodą "na hama" pomerdałem manetką na wszystkie strony i przestał migać, wszystko jest jak trzeba.
Czy to objaw że coś się dzieje z manetką, czy może BSI czy coś innego?
Jakieś podpowiedzi?