Problem udało się rozwiązać. Dzięki za pomoc. U mnie pomogła metoda którą znalazłem na innym forum, a mianowicie delikatne rozwiercanie coraz większym wiertłem odpowietrznika, starając się nie uszkodzić gwintu w zacisku/cylinderku i gdy już niewiele zostało z naszego odpowietrznika, to próbować wyskrobać pozostałości jakimś drobnym wkrętakiem. W jednym nie do końca wyszło i puścił gwint po wkręceniu nowego, więc trzeba było gwintować na większy rozmiar, ale pozostałe 2 działają jak nowe ;] A co do wykrętaków, to nie polecam, bo lubią pękać (również wiele takich opinii jest na innych forach), a jak pęknie to nie sposób tego rozwiercić, gdyż jest wykonany z twardej stali narzędziowej. Sporo się namordowałem, żeby pozbyć się resztek wykrętaka, tylko po to ,żeby ostatecznie okazało się, żegwint został uszkodzony przez tą cała operację :/